Polscy kibice wrócili do Polski
Ponad 25 tysięcy polskich kibiców, w tym 10 tysięcy na stadionie, dopingowało polską reprezentację w meczu z Kostaryką. Większość z nich do kraju wróciła prywatnymi samochodami, mikrobusami, autobusami, a także dwoma specjalnymi pociągami. Kibicom w pociągach jak zawsze towarzyszyli polscy i niemieccy policjanci.
Ponad 25 tysięcy polskich kibiców, w tym 10 tysięcy na stadionie, dopingowało polską reprezentację w meczu z Kostaryką. Większość z nich do kraju wróciła prywatnymi samochodami, mikrobusami, autobusami, a także dwoma specjalnymi pociągami. Kibicom w pociągach jak zawsze towarzyszyli polscy i niemieccy policjanci.
Zarówno w czasie podróży z Polski jak i w trakcie przemarszu na stadion nie odnotowano żadnych poważniejszych naruszeń porządku z udziałem polskich kibiców. Podobnie było tuż po meczu i w trakcie puszczania Hanoweru. Przed godziną 22:00 wyjechały do Polski dwa specjalne pociągi, w których kibicom jak zawsze towarzyszyli polscy i niemieccy policjanci.
Do incydentów doszło w nocy z poniedziałku na wtorek w Kolonii, gdzie około 100 angielskich kibiców obrzuciło niemieckich policjantów butelkami. W trakcie utarczek do jakich doszło chwilę później rannych zostało 14 funkcjonariuszy, jeden z nich, ciężko ranny trafił do szpitala. Zatrzymano 24 angielskich kibiców.
Większość polskich policjantów, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, wróci do Polski w najbliższy czwartek. Do końca mistrzostw pozostaną jedynie osoby koordynujące wymianę danych operacyjnych i procesowych.