Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

W „dziupli” pod Wołominem rozbierali toyoty

Data publikacji 07.04.2022

Policjanci stołecznego Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową na terenie powiatu wołomińskiego ujawnili kolejną „dziuplę samochodową”. Trafiały tam głównie kradzione toyoty. Samochody od razu były rozbierane na części, które z kolei niezwłocznie ładowano na busy i wywożono. Na miejscu został zatrzymany 30-latek, który w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ usłyszał zarzut kradzieży oraz 28-latek, który odpowie za paserstwo. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Tym razem działania operacyjne policjantów Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej miały miejsce w miejscowości Nowy Cygów powiecie wołomińskim. Jak ustalili funkcjonariusze zajmujący się kradzieżami pojazdów,  na jednej z posesji miała działać „dziupla samochodowa”, do której trafiały kradzione na terenie Warszawy pojazdy marek japońskich.  

Policjanci podjęli obserwację wspomnianej posesji i w godzinach wieczornych zauważyli, jak z dużą prędkością wjeżdża na nią samochód, którego kierowca otwiera następnie drzwi do stodoły i tam parkuje. W związku z tym, że zachodziło podejrzenie, że samochód może pochodzić z kradzieży, a jego kierowca może się oddalić, policjanci podjęli decyzję o jego zatrzymaniu.

Jak się okazało, pojazd, którym przyjechał na posesję 30-latek, to skradziona w Warszawie srebrna Toyota CHR. W trakcie przeszukania policjanci zatrzymali również 28-latka, który jak sam przyznał, czasami pomagał w rozbieraniu na części różnych samochodów, które przyprowadzał na posesję 30-latek i otrzymywał za to niewielką gratyfikację finansową.

Policjanci w trakcie prowadzonego postępowania ustalili, że tylko od początku tego roku na posesję trafiło 8 samochodów: w styczniu była to Toyota Auris i Lexus, w lutym Toyota Camry, Toyota Auris combi oraz Toyota RAV4, w marcu natomiast kolejna Toyota Auris, Toyota RAV4 i Toyota CHR. Wszystkie samochody, które w tym czasie trafiły na posesję były natychmiast rozbierane na części, które następnie ładowano na busy i wywożono.

Zatrzymany 30-latek w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Praga Północ usłyszał zarzut kradzieży. 28-latek odpowie za paserstwo. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

(KSP)

Powrót na górę strony