Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

„… nawet z narażeniem życia…”

Data publikacji 15.11.2022

„Pomagamy i chronimy” to nie tylko hasło widoczne na policyjnych radiowozach, ale motto, którym kierują się policjanci codziennie wychodząc do służby. Pomagają ratując zdrowie i życie ludzi oraz chroniąc ich mienie. Tak właśnie było w przypadku policjanta ze szczycieńskiej jednostki, który znajdował się w budynku, w którym powstał pożar. Funkcjonariusz bez wahania ruszył z pomocą, ewakuował mieszkańców budynku, wyniósł dwie butle z gazem i ugasił pożar wężem ogrodowym. Jego szybka reakcja zapobiegła tragedii.

W niedzielę, 13.11.2022 roku, policjant Referatu Dochodzeniowo-Śledczego Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie podkom. Radosław Kozłowski udał się służbowo do nieruchomości znajdującej się w miejscowości Borki Wielbarskie. W trakcie wykonywania czynności służbowych do pomieszczenia, w którym się znajdował, wbiegł właściciel budynku informując, że w kotłowni powstał pożar. Podkom. Radosław Kozłowski natychmiast polecił opuszczenie budynku osobom, które się w nim znajdowały. Sam pobiegł do kotłowni. Narażając własne życie i zdrowie wszedł do pomieszczenia, w którym powstał pożar, by sprawdzić czy nikt nie potrzebuje pomocy. Znajdując się w kotłowni zauważył dwie butle z gazem. Jedna z nich stała w samym centrum pożaru, a druga była tuż obok. Bez chwili zawahania, chwycił je i wyniósł na zewnątrz. Zabezpieczył je w miejscu, w którym nie stwarzały zagrożenia dla osób znajdujących się w pobliżu. Następnie wspólnie z właścicielem budynku, przy pomocy węża ogrodowego ugasili ogień.

Przyczyną pożaru była nieprawidłowa obsługa pieca grzewczego. 40-letni mieszkaniec gminy Wielbark, który zajmował się pracami domowymi, chwilę przed zdarzeniem podkładał do pieca. W trakcie podkładania do pieca nastąpił wyrzut ognia, który natychmiast zaczął się rozprzestrzeniać.

Funkcjonariusz zachował zimną krew i wykazał się ogromną odwagą. Takie zachowanie zasługuje na szacunek i uznanie. Dzięki szybkiej reakcji podkom. Radosława Kozłowskiego nie doszło do tragedii. Jego zdecydowane działanie pozwoliło również na ograniczenie wielkości strat poniesionych w wyniku pożaru.

(KWP w Olsztynie / mw)

Powrót na górę strony