Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Gdy zauważył pożar na sąsiedniej posesji, natychmiast wybiegł ratować sąsiadów

Data publikacji 29.09.2023

Gdyby nie szybka interwencja policjanta z lubińskiej komendy powiatowej, mogło dojść do tragedii w Ścinawie. Funkcjonariusza wybudziły w nocy niepokojące dźwięki dobiegające z zewnątrz. Gdy zauważył przez okno płomienie oraz gęsty dym wydobywające się zza jednego z domów, natychmiast wybiegł, aby ratować sąsiadów, powiadamiając po drodze służby ratunkowe. Paliły się samochody jednej z rodzin, a ogień objął już dom wielorodzinny. Nie zważając na zagrożenie, mundurowy bez wahania wszedł do środka, wyprowadzając z niego rodzinę z trójką dzieci. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mając podejrzenie, że doszło do celowego podpalenia, policjant wraz z patrolem, który przybył na miejsce, zatrzymali podejrzanego o ten czyn mężczyznę.

Starszego posterunkowego Jakuba Stefana, funkcjonariusza prewencji z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie, wybudziły ze snu niepokojące odgłosy dobiegające z zewnątrz. Z okna swojego domu zauważył płomienie i gęsty dym na podwórku sąsiadów. O zdarzeniu poinformował oficera dyżurnego lubińskiej komendy, który niezwłocznie powiadomił strażaków i pogotowie ratunkowe. Mundurowy wiedząc, że w takiej sytuacji ważna jest każda minuta, pobiegł na miejsce zdarzenia.

Na podwórku zauważył płonące pojazdy należące do jednej z rodzin. Wydobywający się ogień z jednego z samochodów zaczął obejmować już dom wielorodzinny. Nie czekając na przyjazd powiadomionych służb ratunkowych, policjant wszedł do budynku, nakazując mieszkańcom znajdującym się w stanie zagrożenia życia i zdrowia szybkie wyjście na zewnątrz. Na pierwszym piętrze znajdowała się rodzina z trójką dzieci i psem. Wszyscy bezpiecznie opuścili dom.

Po ewakuacji mieszkańców, funkcjonariusz z powrotem wszedł do zadymionego budynku, upewniając się, że wszyscy lokatorzy wyszli ze swoich mieszkań.

Na miejsce przyjechali strażacy i patrol prewencji. Mundurowi ustalili przebieg zdarzenia i okazało się, że prawdopodobnie doszło do celowego podpalenia samochodów. Mając rysopis sprawcy, funkcjonariusze wspólnie pojechali go zatrzymać. Kilka chwil później mundurowi zauważyli podejrzanego w okolicach stacji PKP. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego. Trafił on do policyjnej celi i usłyszał już zarzuty.

Na szczęście ta historia skończyła się szczęśliwie. Nikomu nic się nie stało, dzięki szybkiej interwencji policjanta.

Jest to kolejna już sytuacja, w której funkcjonariusze z lubińskiej jednostki z narażeniem życia ratują drugiego człowieka.

(KWP we Wrocławiu / kp)

Powrót na górę strony