Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nożownik w rękach policjantów

Data publikacji 01.08.2008

Policjanci z Kalisza zatrzymali 63-letniego mężczyznę, który ranił nożem dwóch swoich sąsiadów. Jeden z zaatakowanych zmarł, drugi w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Policjantów o zdarzeniu powiadomiła 11-letnia dziewczynka. Kiedy zobaczyła idącego ulicą dzielnicowego, podbiegła do niego i poinformowała, że jej dziadek i tata zostali ciężko ranni. Jak wstępnie ustalili śledczy, przyczyną tragedii najprawdopodobniej były nieporozumienia sąsiedzkie.

Kilka minut po godzinie 10 do dzielnicowego, który pełnił służbę w swoim rejonie, podbiegła 11-letnia dziewczynka. Płacząc powiedziała, że jej tata i dziadek są ranni i mocno krwawią. Policjant natychmiast pobiegł z dzieckiem do mieszkania. W lokalu rzeczywiście było dwóch zakrwawionych mężczyzn. Funkcjonariusz wezwał pogotowie ratunkowe i policjantów z grupy operacyjno-procesowej.

Lekarz, który przybył na miejsce, zdecydował o natychmiastowym przewiezieniu obu mężczyzn do szpitala. Rany 44-latka okazały się na tyle poważne, że mężczyzna zmarł. Jego 71-letni ojciec nadal przebywa w szpitalu, a jego stan lekarze określają jako ciężki.

Śledczy cały czas pracują na miejscu zdarzenia. Zabezpieczają ślady i dowody przestępstwa, ustalają świadków tragedii. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jeden z mieszkańców bloku wyszedł rano z domu, żeby wyrzucić śmieci. Gdy wracał, spotkał na klatce schodowej dwóch sąsiadów, 44-latka i jego 71-letniego ojca. Pomiędzy mężczyznami doszło do kłótni. W pewnym momencie 63-latek rzucił się na sąsiadów z nożem i dotkliwie ich zranił.

Nożownik został zatrzymany w swoim mieszkaniu. Od razu trafił do policyjnego aresztu. Najprawdopodobniej jeszcze dziś zostanie przesłuchany.

Powrót na górę strony