Areszt dla 70-letniego nożownika
Zarzut usiłowania zabójstwa usłyszał 70-letni Jan H., który zranił nożem w brzuch 38-letniego mężczyznę. Ranny w ciężkim stanie przebywa w szpitalu. Wszystko wskazuje na to, że nożownik zaatakował, kiedy Artur P. zwrócił mu uwagę, by puścił posesję jego znajomej. Sprawca już został aresztowany. Grozi mu nawet dożywocie.
Kiedy tylko tomaszowscy policjanci dowiedzieli się o zranieniu nożem 38-letniego mężczyzny, od razu pojechali na miejsce zdarzenia. Wiedzieli, że wydarzyło się to na jednej z posesji w Bełżcu. Tu szybko ustalili przebieg wydarzeń. Z zebranych przez nich informacji wynikało, że po południu do domu Anny B. przyszedł 70-letni Jan H. Najpierw wszedł do mieszkania, gdzie zastał właścicielkę. Ta widząc, że Jan H. jest pijany, wyprosiła go z domu. Mężczyzna wyszedł na podwórko, gdzie zobaczył go przyjaciel Anny B.
Kiedy po chwili kobieta wyjrzała na podwórze zobaczyła, że Artur P. stoi pochylony trzymając się zakrwawioną ręką za brzuch. Jan H. siedział spokojnie na ławeczce pod domem trzymając w ręku zakrwawiony nóż. Kiedy Anna B. ruszyła z pomocą zranionemu przyjacielowi i zaprowadziła go do mieszkania, Jan H. oddalił się w nieznanym kierunku.
Policjanci szybko namierzyli sprawcę. Był zaskoczony i stawiał opór, ale funkcjonariusze siłą doprowadzili go do radiowozu. Wszystko wskazuje na to, że mężczyźni nie znali się wcześniej. Sprawca prawdopodobnie ugodził nożem 38-latka po tym, jak ten zwrócił mu uwagę, by opuścił zabudowania.
70-latek już usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a sąd aresztował go na 3 miesiące. Janowi H. grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.