Rozbita grupa złodziei samochodów dostawczych
Policjanci z Babic rozbili grupę specjalizującą się w kradzieżach samochodów dostawczych. Łupem złodziei padło co najmniej dziewięć takich aut. Sprawcy działali od kilku miesięcy, głównie na giełdzie warzywno – owocowej w Broniszach. Zatrzymano pięciu mężczyzn, w tym 17-letniego szefa szajki.
Gdy do policjantów z Babic dotarły pierwsze zgłoszenia dotyczące kradzieży samochodów dostawczych z terenu giełdy, natychmiast przystąpiono do poszukiwania sprawców. Prowadzącym sprawę zależało na tym, aby jak najszybciej dotrzeć do złodziei i ustalić, gdzie trafiły skradzione Żuki. Sprawdzano środowisko przestępców samochodowych, przesłuchiwano świadków. Wszystko wskazywało na to, że skradzione pojazdy trafiały do skupów złomu na terenie powiatu.
Na ślad mężczyzn zamieszanych w kradzieże policjanci wpadli tydzień wcześniej. W sobotę nad ranem złapali na gorącym uczynku 19-letniego Kamila R. i 17-letniego Marcina N., gdy ci próbowali ukraść dostawczego Żuka, zaparkowanego w rejonie giełdy owocowo-warzywnej w Broniszach. Policjanci nie mieli żadnych wątpliwości co do ich zamiarów. Intencje złodziei były zupełnie jasne. Potwierdzeniem dla policjantów był fragment usłyszanej wcześniej rozmowy jednego z mężczyzn. Obaj młodzi ludzie zostali przewiezieni do komendy w Starych Babicach. Materiał zgromadzony w tej sprawie potwierdza ich udział w kradzieżach samochodów dostawczych z giełdy w Broniszach, z Ożarowa i Pruszkowa. Sąd zastosował już wobec nich tymczasowe aresztowanie.
Na tym jednak nie koniec. Kolejną osobę, tym razem nieletniego Łukasza D. (l. 16), zamieszanego w sprawę ostatnich kradzieży, zatrzymano dzień później w jego domu koło Ożarowa. W poniedziałek przyszła kolej na Pawła B. (l. 22). Mężczyzna po przedstawieniu mu zarzutów został zwolniony, będzie odpowiadał z wolnej stopy.
W rękach Policji było już czterech mężczyzn mających związek z kradzieżami Żuków. Prowadzący sprawę wiedzieli jednak, że do zatrzymania pozostał im jeszcze szef grupy. Tomasz G. (l. 17) wpadł w ręce Policji w minioną sobotę wieczorem. Zatrzymano go w jego domu w Ożarowie. Widok funkcjonariuszy tak go zaskoczył, że nawet nie zdążył zareagować. Zatrzymanemu zarzuca się kradzież, co najmniej 5 samochodów dostawczych. Dzisiaj sąd zdecyduje o jego ewentualnym areszcie.
Z poczynionych dotychczas ustaleń wynika, że szajka działała od stycznia. Złodziejom przypisuje się, co najmniej dziewięć kradzieży samochodów dostawczych z terenu powiatu. Dwa Żuki policjanci już odzyskali. Wszystko wskazuje na to, że zrabowane pojazdy trafiały do skupów złomu.