Nie mogąc znaleźć biletu ugryzła kontrolera
Rozzłoszczona poznaniaka, która nie mogła znaleźć biletu najpierw uderzyła kontrolera, a następnie ugryzła go w ramię. Sprawą kobiety zajmuje się teraz prokuratura. Zatrzymanej grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj krótko po 8:00 do tramwaju linii nr 2 w Poznaniu wsiedli kontrolerzy. W trakcie przeprowadzanej kontroli poproszono o okazanie biletu młodą kobietę. Poznanianka zaczęła poszukiwania biletu, po chwili jednak zorientowała się, że dojeżdżają do przystanku, na którym chce wysiąść. Pasażerka spytała czy może razem z pracownikiem firmy kontrolerskiej opuścić pojazd, a następnie będzie dalej szukać swojej zguby. Kontrolerka nie wyraziła na to zgody i dalej upierała się przy swoim w konsekwencji czego tramwaj ruszył z przystanku Różana, a kobieta była zmuszona jechać nim dalej.
Poznanianka będąc święcie przekonana, że wsiadając wcześniej odbiła bilet uparcie poszukiwała go nadal. Gdy tramwaj zaczął się zbliżać do kolejnego przystanku zdenerwowana pasażerka poprosiła o możliwość opuszczenia pojazdu razem z pracownikami firmy kontrolerskiej. Po raz drugi usłyszała odmowę. Kobieta nie wytrzymała, wzięła swoją córkę na ręce i udała się w kierunku wyjścia. Tam została zatrzymana przez kontrolera, który zażądał od niej dowodu osobistego. Pasażerka zaczęła tłumaczyć, że naprawdę musi wysiąść na tym przystanku. Gdy po raz kolejny usłyszała, że jest to niemożliwe, a jej dziecko coraz bardziej płakało, nie wytrzymała uderzyła w głowę mężczyznę, a następnie ugryzła go w ramię.
Na nic się to jednak zdało, ponieważ zamiast odprowadzić swoją córkę do przedszkola i jechać do pracy do której tak bardzo się spieszyła, kobieta została zatrzymana i trafiła na komisariat. Tam zarówno zatrzymana jak i kontroler złożyli obszerne wyjaśnienia. Sprawą poznanianki zajmuje się prokuratura, która zadecyduje o wysokości kary. Kobiecie za uszkodzenie ciała grozi do 2 lat pozbawienia wolności.