W sex shopie - bez atestu
125 preparatów, którymi handel w Polsce jest zabroniony, zabezpieczyli policjanci ze Szczecina wspólnie z pracownikami inspektoratów sanitarnego i farmaceutycznego. Tabletki, kremy, krople i inne specyfiki sprzedawane były w sklepach z artykułami erotycznymi. Trwa sprawdzanie, czy preparaty mogły szkodzić kupującym.
Policjanci skontrolowali 3 sklepy z artykułami erotycznymi w Śródmieściu, Niebuszewie i Pogodnej. Ujawniono kremy, żele, tabletki, drażetki, "suplementy diety", zawierające w swoim składzie substancje, które mogą być uznane za produkty lecznicze niedopuszczone do obrotu na terenie Polski.
Policjanci i inspektorzy zabezpieczyli 125 artykułów, które mogą być niebezpieczne dla życia i zdrowia. Preparaty te mają nieokreślony status formalno-prawny; brak jest na nich informacji o procentowej ilości składników, brak informacji o przeciwwskazaniach medycznych. Na części z nich brak jest informacji w języku polskim. Na wielu jest informacja, że nie mogą być sprzedawane w kraju producenta "only export".
Skład wszystkich tych artykułów będzie zbadany przez biegłego z zakresu farmakologii.
Funkcjonariusze przesłuchali pracowników sklepów, w których zabezpieczono artykuły erotyczne.
Na podstawie przepisów Ustawy Prawo Farmaceutyczne - kto wprowadza do obrotu preparaty mogące być uznane za produkty lecznicze podlega karze grzywny lub pozbawienia wolności do 2 lat.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 4.82 MB)