Zniszczył banery wyborcze - grozi mu do 5 lat więzienia
Siemiatyccy policjanci zatrzymali 60-letniego mieszkańca Siemiatycz podejrzanego o zniszczenie trzech banerów wyborczych na terenie miasta. Na jednym z nich, mężczyzna napisał sprayem obraźliwy napis ze względu na wyznanie religijne, znieważając jednego z kandydatów na Prezydenta RP. Pokrzywdzony oszacował straty na blisko tysiąc złotych. 60-latek usłyszał już zarzut, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Siemiatycka dzielnicowa otrzymała informację o zniszczonym banerze wyborczym na terenie miasta. Sprawca miał namalować na plakacie jednego z kandydatów ma Prezydenta RP obraźliwy napis ze względu na wyznanie religijne. Policjanci natychmiast zajęli się sprawą, ustalili i zatrzymali podejrzanego już kilka godzin później w jego miejscu zamieszkania. Tam też znaleźli spray, którym mężczyzna niszczył plakaty. Powiedział policjantom, że był wtedy "cyknięty".
Śledczy ustalili, że 60-latek zniszczył w sumie 3 banery wyborcze na terenie miasta. Komitet wyborczy kandydata oszacował straty na blisko tysiąc złotych. Jeszcze tego samego dnia, mężczyzna usłyszał zarzut publicznego znieważenia osoby z powodu jej przynależności narodowej oraz wyznaniowej w zbiegu ze zniszczeniem mienia, a także działanie w warunkach czynu chuligańskiego.
Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP w Białymstoku / sc)