Aktualności

Trzylatek - bohater z Ząbkowic Śląskich. Dzięki niemu i błyskawicznej reakcji służb mama otrzymała pomoc na czas

Data publikacji 20.05.2025

Będąc sam w domu z nieprzytomną mamą, trzyletni chłopiec wykazał się niezwykłą dojrzałością – zadzwonił do bliskiej osoby, informując o dramatycznej sytuacji. To dzięki niemu służby pojawiły się błyskawicznie na miejscu. Policjantki zareagowały profesjonalnie i z ogromną empatią, nie potęgując stresu dziecka. Ta historia to nie tylko dowód na bohaterstwo malucha, ale i przypomnienie, jak ważna jest edukacja dzieci w zakresie wzywania pomocy już od najmłodszych lat.

Nie wiemy kiedy wydarzy się coś niespodziewanego. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć każdej sytuacji i zagrożenia. Ale możemy i powinniśmy przygotować na nie nasze dzieci. Uczyć, jak reagować, gdzie zadzwonić, co powiedzieć. Jako policjanci każdego dnia prowadzimy takie rozmowy w szkołach, przedszkolach, na spotkaniach profilaktycznych. Każda z nich może kiedyś okazać się kluczowa. Ale żadna teoria nie odda siły takiego przekazu jak realna historia, która wydarzyła się naprawdę. Taka jak ta z 17 maja br. w Ząbkowicach Śląskich.

Po 18.00, w jednym z mieszkań w Ząbkowicach Śląskich, doszło do sytuacji, która mogła się skończyć tragicznie. Przebywająca sama z trzyletnim synkiem kobieta, niespodziewanie straciła przytomność. Dziecko nie spanikowało. Sięgnęło po telefon i skontaktowało się z osobą bliską, partnerem swojej mamy, który przebywał za granicą.

Telefon był krótki, ale jego znaczenie ogromne. Chwilę później pod wskazany adres ruszyły służby: policja i pogotowie ratunkowe. Ząbkowickie funkcjonariuszki były na miejscu błyskawicznie. Profesjonalnie przeprowadziły interwencję. Kiedy dotarły na miejsce kobieta odzyskała już przytomność, ale była zdezorientowana. Policjantki zaopiekowały się również przestraszonym chłopcem, okazując mu wsparcie, ciepło i pełne zrozumienie. Ich działania były szybkie, skuteczne i empatyczne. Udało się opanować sytuację, nie pogłębiając traumy dziecka, które i tak wykazało się zachowaniem godnym prawdziwego bohatera.

Ta sytuacja, która mogła zakończyć się tragicznie, zakończyła się dobrze dzięki trzylatkowi, który wiedział, że w trudnej chwili trzeba działać. Dzięki chłopcu, który jak na swój wiek, zachował się nad wyraz dojrzale. To przykład tego, że nawet najmłodsze dzieci mogą być gotowe do podjęcia odpowiedzialnych działań, jeżeli wcześniej zostaną odpowiednio przygotowane.

To historia, która porusza serce, ale powinna też skłonić do refleksji. Trzylatek potrafił zareagować, bo wcześniej wiedział, że telefon to nie tylko narzędzie rozrywki, a służy ono przede wszystkim do komunikowania się z kimś na odległość. Dlatego tak ważne są działania profilaktyczne, które jako policjanci prowadzimy od lat. Od przedszkoli po szkoły podstawowe uczymy, tłumaczymy, pokazujemy. Jednak równie ważna, jeśli nie ważniejsza, jest rola rodziców. To w domu zaczyna się rozmowa o bezpieczeństwie. O tym, że numer 112 to numer zaufania, że powiedzenie prawdy nie jest „złe”, a jest odważne. W sytuacji zagrożenia trzeba działać.

Dzięki temu chłopcu i odpowiednio szybkim reakcjom służb udało się uniknąć tragedii. Dziś dla nas jest bohaterem i zasługuje na to miano. Ale może być też inspiracją dla innych. Rozmawiajmy z dziećmi. Edukujmy. Bo czasem właśnie ten jeden telefon może uratować czyjeś życie.

(KWP we Wrocławiu / mw)

Powrót na górę strony