Zabił kluczem francuskim
Mieleccy policjanci i prokurator wyjaśniają motywy zabójstwa 41-letniej mieszkanki Mielca, której zwłoki znaleźli w mieszkaniu. Do zabójstwa kobiety przyznał się jej 68-letni konkubent. Mężczyzna najprawdopodobniej zabił kobietę kluczem francuskim trzy dni wcześniej i od tamtej pory siedział przy zwłokach pijąc alkohol.
Policjanci komendy powiatowej w Mielcu otrzymali informację, że w jednym z mieleckich mieszkań mogło dojść do zabójstwa. Gdy funkcjonariusze pojechali pod wskazany adres, informacje te potwierdziły się. W mieszkaniu policjanci znaleźli zwłoki 41-letniej kobiety. Ofiara leżała na podłodze z raną głowy. W mieszkaniu przebywał także, jego 68-letni właściciel, który przyznał się do zabójstwa.
Mężczyzna powiedział policjantom, że zabił kobietę we wtorek, 5 sierpnia, uderzając ją w głowę kluczem francuskim. Od tamtej pory siedział w domu i pił alkohol.
Na miejscu pracuje prokurator i Policja. Trwa zabezpieczanie śladów i wyjaśnianie motywu zabójstwa.