Uratowali 53-latka
Czterech policjantów lubelskich oddziałów prewencji uratowało wczoraj życie 53-letniemu nietrzeźwemu mężczyźnie, który próbował popełnić samobójstwo rzucając się w nurt Wisły w Kazimierzu Dolnym. Nieprzytomnego mężczyznę policjanci wyciągnęli z wody po ponad 200 metrowym odcinku walki z prądem i głębokością rzeki. Mężczyzna trafił do szpitala.
Patrol Policji, który wczoraj nad ranem patrolował miasto, został poinformowany przez kobietę o siedzącym na wale wiślanym pijanym mężczyźnie. Z jej relacji wynikało, że osoba ta w każdej chwili może stoczyć się do rzeki. Gdy funkcjonariusze dotarli we wskazane miejsce, na wale nikogo nie było. W odległości około 10 metrów od brzegu zauważyli natomiast unoszącą się na wodzie osobę. Silny nurt Wisły szybko przemieszczał ją w dół rzeki.
Funkcjonariusze pobiegli z pomocą. Wezwali także na pomoc drugi patrol. We czterech chwytając się za ręce utworzyli łańcuch. Trzech z funkcjonariuszy po ponad 200 metrach walki z prądem i głębokością rzeki wyłowiło nieprzytomnego mężczyznę. Po wyciągnięciu go na brzeg policjanci udzielili mu pierwszej pomocy. Mężczyzna trafił do szpitala. Czuć było od niego woń alkoholu. Lekarze stwierdzili u niego obrzęk płuc.
Gdy mężczyzna odzyskał świadomość powiedział policjantom, że próbował popełnić samobójstwo. Jego życie uratowali czterej policjanci lubelskich oddziałów prewencji, którzy wczorajszą służbę pełnili w ramach oddelegowania do Kazimierza Dolnego na czas trwania festiwalu filmowego.