Wyprzedził nieoznakowany radiowóz na czerwonym świetle. Przy kontroli w pośpiechu wysiadł do policjantów, a pojazd… pojechał dalej
Tak bardzo się spieszył, że nie zważał na czerwone światło i wyprzedził czekających przed sygnalizatorem policjantów drogówki w nieoznakowanym radiowozie. Gdy kierowca zatrzymał się do kontroli w pośpiechu wyszedł z samochodu, a ten… jechał dalej tocząc się w kierunku drogi krajowej. Gdy udało się opanować jazdę na wprost, samochód zaczął cofać. Po chwili na szczęście został przez kierowcę wyhamowany. Publikujemy nagranie z tej sytuacji ku przestrodze, by przy kontroli nie wychodzić samowolnie z pojazdu oraz zawsze odpowiednio go zabezpieczać w czasie postoju.
Na sygnalizatorze w Półcznie pojawiło się czerwone światło, na którym zatrzymał się nieoznakowany wideorejestrator bytowskiej drogówki. Jadący za nimi kierowca nie miał jednak zamiaru czekać i wyprzedził policjantów, co uwiecznili na nagraniu. Natychmiast ruszyli za niecierpliwym mężczyzną, który słysząc sygnały zatrzymał się na poboczu.
70-latek w pośpiechu samowolnie wyszedł z samochodu, a ten… nadal jechał tocząc się wprost na drogę krajową. Mężczyzna przez otwarte drzwi próbował go wyhamować, lecz w pierwszej chwili wyłącznie zmienił jego kierunek i samochód zaczął cofać, a zaraz znów jechał na przód. Na szczęście w porę udało się go wyhamować. Jak tłumaczył policjantom, jego pośpiech wynikał z tego, że zaspał do pracy.
Całą sytuację widoczną na nagraniu publikujemy, aby przypomnieć, że przy kontroli drogowej to policjant podchodzi pierwszy do kierowcy. Dodatkowo zwracajmy uwagę czy podczas postoju odpowiednio zabezpieczyliśmy pojazd. W innym przypadku może odjechać… bez nas. Za niezastosowanie się do czerwonego światła na sygnalizatorze mężczyzna został ukarany 500 zł mandatem i 15 punktami karnymi.
(KWP w Gdańsku / kc)