Policjanci ratują życie
Podczas minionego weekendu policjanci wielokrotnie brali udział w interwencjach, w czasie których ratowali ludzkie życie. Funkcjonariusze z Jelcza – Laskowic i Wrocławia odwiedli od samobójstwa dwie osoby, zaś stróże prawa z Rybnika uratowali 61-latkę z pożaru. Dzięki ich błyskawicznej reakcji nie doszło do tragedii.
Policjanci z komisariatu w Jelczu - Laskowicach patrolowali okolice wiaduktu kolejowego, gdy tuż za barierą ochronną zauważyli stojącą kobietę. Jak podejrzewali, prawdopodobnie chciała ona popełnić samobójstwo. Funkcjonariusze zareagowali natychmiast. Podczas gdy policjantka zajęła 49-latkę rozmową, jej kolega z patrolu niepostrzeżenie podszedł do kobiety. Wspólnie namówili ją, by wycofała się za barierkę.
Do podobnej sytuacji doszło we Wrocławiu. Tu policjanci z komendy miejskiej uratowali mężczyznę, który chciał popełnić samobójstwo skacząc z wału do rzeki. Funkcjonariusze musieli użyć siły, by odciągnąć mężczyznę w bezpieczne miejsce.
Natomiast policjanci z Rybnika uratowali 61-letnią kobietę z pożaru. Około godziny 15.00 zostali powiadomieni o tym, że z jednego z mieszkań przy ul. Górniczej wydobywa się dym. Na miejsce dyżurny natychmiast skierował patrol. Kiedy policjanci przyjechali pod wskazany adres okazało się, że drzwi są zamknięte i nikt nie reaguje na dźwięk dzwonka. Mundurowi dostali się do środka wchodząc przez okno. Tam od razu dostrzegli, że gęsty dym wydobywał się z garnków stojących na kuchence. Policjanci szybko wyłączyli gaz i przewietrzyli mieszkanie. Na podłodze w pokoju znaleźli nieprzytomną 61-letnią kobietę. Funkcjonariusze wynieśli ją z mieszkanie i udzielili jej pierwszej pomocy. Kobieta trafiła do szpitala. Zdaniem lekarzy jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.