Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadł sprawca napadu na księdza

Data publikacji 11.08.2008

Funkcjonariusze z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej Policji w Łodzi wsparci przez policyjnych antyterrorystów zatrzymali trzy osoby związane z brutalnym napadem na proboszcza parafii w jednej z podkoluszkowskich wsi. W ich ręce wpadł 38-letni mężczyzna, który kilka miesięcy temu opuścił zakład karny oraz małżeństwo, które odpowie za pomocnictwo w napadzie.

Do zdarzenia doszło 10 lipca 2008 roku. Około 16:25 oficer dyżurny koluszkowskiej komendy został poinformowany telefonicznie o napadzie rabunkowym na księdza w budynku plebanii w Bedoniu Przykościelnym. Policjanci, którzy natychmiast przyjechali na miejsce w pomieszczeniu kancelarii zastali 71-letniego proboszcza Parafii Bedoń, który odniósł liczne obrażenia. Kryminalni ustalili, że między 16:00 a 16:10, kiedy proboszcz w kancelarii parafialnej załatwiał formalności związane z opłaceniem kwatery na miejscowym cmentarzu , zauważył wchodzących do plebanii dwóch nieznanych mu mężczyzn. Jeden z nich miał zamaskowaną twarz. Nagle doskoczył do księdza żądając wydania kasety z pieniędzmi. Rękojeścią przedmiotu przypominającego broń uderzył ofiarę kilka razy w głowę, po czym skrępował jej ręce. Drugi z napastników obezwładnił obecną tam parafiankę. Jak wynikało ze wstępnych ustaleń sprawcy zrabowali pieniądze, telewizor LCD wraz z pilotem oraz telefon komórkowy. Napastnicy odjechali samochodem. Proboszcz trafił do jednego z łódzkich szpitali. Przy sprawie pracowali zarówno koluszkowscy stróże prawa jak i policjanci z wydziału kryminalnego KWP.

Funkcjonariusze wpadli na trop małżeństwa z Łodzi, które jak wynikało z uzyskanych informacji mogło mieć związek z napadem. 24-letni mężczyzna i jego 22-letnia żona zostali zatrzymani 8 sierpnia w mieszkaniu w Śródmieściu Łodzi. Okazało się, że rzeczywiście 10 lipca swoim czarnym audi A8 zawozili do Bedonia dwóch mężczyzn. Po 20 minutach pobytu w budynku plebanii pasażerowie ci wybiegli z łupami mówiąc o napadzie na księdza. Wszyscy szybko wrócili do Łodzi. Sprawcy zapłacili za kurs kilkaset złotych i wysiedli pod wskazanym adresem. Po obserwacji tego rejonu na ulicy Narutowicza policjanci z kryminalnego zatrzymali 38-letniego podejrzanego.

Mężczyzna, który kilka miesięcy temu opuścił zakład karny aktualnie nie ma stałego miejsca zameldowania. Zostały mu przedstawione zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia za co grozi do 15 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj sąd podejmie decyzję co do tymczasowego aresztowania 38-latka. Policjanci poszukują jego wspólnika. Zatrzymane przez funkcjonariuszy małżeństwo odpowie za pomocnictwo w napadzie. Decyzją prokuratury oboje zostali oddani pod dozór policyjny.

Powrót na górę strony