10-latek postrzelił 6-latka z wiatrówki
Policjanci z komendy powiatowej Policji w Rykach wyjaśniają okoliczności postrzelenia z wiatrówki 6 – letniego chłopca przez jego 10 – letniego brata. Postrzelony w biodro chłopczyk, trafił do szpitala w Warszawie.
Do wypadku doszło wczoraj około 16:00 Nowym Zadybiu. W odwiedziny do swojego ojca przyjechała Anna M. wraz z dwoma synami, 10 – letnim Piotrem i 6 – letnim Michałem. Kobieta postanowiła posprzątać ojcu pokój. Chłopcy byli razem z nią. W pewnym momencie 10 – letni Piotr wyjął zza szafy wiatrówkę i zaczął się nią bawić. Przypadkowo oddał strzał. Śrut utkwił w biodrze jego młodszego brata Michała. Chłopiec został przewieziony do szpitala w Garwolinie, skąd następnie trafił do szpitala w Warszawie, gdzie ma przejść zabieg usunięcia pocisku. Policjanci zabezpieczyli broń do ekspertyzy.
Jak tłumaczył policjantom dziadek postrzelonego chłopczyka, wiatrówkę kupił na targu w Żelechowie. Przechowywał ją za szafą w pokoju, a amunicję w piwnicy. Nie było takiej możliwości aby chłopczyk sam załadował broń. Prawdopodobnie po ostatnim użyciu w wiatrówce pozostał jeden śrut.
Policjanci apelują do rodziców o zwiększony nadzór nad dziećmi, szczególnie w okresie wakacji. Zwracajmy szczególną uwagę na to gdzie i czym bawią się dzieci. Wystarczy chwila nieuwagi i może dojść do tragedii.