Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijani kierowcy nie są bezkarni

Data publikacji 12.08.2008

Przykłady nieodpowiedzialności pijanych kierowców można by mnożyć. Są oni przyczyną większości wypadków, narażają własne życie, a przede wszystkim życie innych, czasem bliskich osób, które z nimi jadą, najczęściej jednak przypadkowych pieszych i kierowców. Zawsze stanowią poważne zagrożenie na drodze. Najważniejsze, że nie pozostają bezkarni i wszyscy zatrzymani pod wpływem alkoholu na drogach przez Policję będą musieli ponieść odpowiedzialność za swoją lekkomyślność.

Na jednej z ulic Buska Zdroju doszło do kolizji drogowej. Policyjny patrol skontrolował trzeźwość kierowców obu aut. Kierujący fordem, 50-letni mężczyzna w wydychanym powietrzu miał blisko 4,3 promila alkoholu. Aby uniknąć odpowiedzialności karnej wręczył policjantowi 450 zł łapówki w zamian za nie nadawanie biegu sprawie. Nieuczciwy kierowca trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie nie tylko za jazdę po pijanemu, ale i za próbę wręczenia korzyści majątkowej. Może mu grozić nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Dwie kolejne sprawy miały miejsce w województwie podlaskim. Dyżurny białostockiej Policji otrzymał informację, że ul. Poleską w Bałymstoku jedzie polonez, za kierownicą którego siedzi pijany kierowca. Kompletnie nie zwraca on uwagi na to co się wokół niego dzieje, a na skrzyżowaniu ulic potrącił przechodzącą przez jezdnię 13-letnią dziewczynkę. Nie udzielił jej pomocy i odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci zatrzymali go kilkadziesiąt metrów dalej. Badanie alkomatem wykazało, że 51-letni mężczyzna ma ponad 1,5 promila alkoholu worganizmie. Lekko ranna dziewczynka trafiła do szpitala.

Natomiast na jednej z głównych ulic Łomży policjanci zatrzymali do kontroli drogowej tira-a. 34-letni kierowca ciężarowego volvo wiózł ładunek rur PCV. Zmierzał do Estonii. Kontrola trzeźwości wykazała, że był pijany, miała ponad 3,2 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany, a jego ciężarówka trafiła na parking strzeżony. Tłumaczył się, że wyjeżdżając w trasę wiedział, że jest pijany. Nie chciał aby pracodawca nie zauważył, że nieterminowo wyjeżdża z bazy.

Policjanci z komendy powiatowej Policji w Sławnie zatrzymali 20 -letniego Mateusza Z., który w bardzo krótkim czasie aż dziewiętnastokrotnie złamał przepisy o ruchu drogowym. Wczoraj popołudniu policjanci z Sławna podczas patrolowania drogi wojewódzkiej nr 203 zauważyli kierowcę bmw, który dopuszczał się wykroczeń w ruchu drogowym. Policjanci jechali za nim nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator. Włączając sygnały błyskowe, dźwiękowe oraz dając sygnał tarczą chcieli zatrzymać kierowcę do kontroli. Jednakże ten przyśpieszył po raz kolejny zaczął łamać przepisy. Przekroczył dozwoloną prędkość, wymuszał pierwszeństwo przejazdu, wyprzedzał na skrzyżowaniach, nie zatrzymywał się na znaku STOP, co bez wątpienia stwarzało poważne zagrożenie dla innych kierowców. Ostatecznie kierujący stracił panowanie nad samochodem i uderzył w bramę jednej z posesji. 20-letni Mateusz Z. miał on 0,6 promila alkoholu w organizmie. Dopuścił się on łącznie 19 wykroczeń w ruchu drogowym i uzyskał 110 punktów karnych. Prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

19-letnia kobieta z Bartoszyc kierująca toyotą ucierpiała ponieważ w tył jej samochodu uderzył rozpędzony ford, za kierownica którego siedział pijany 29-latek. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Kobieta trafiła do szpitala z urazem kręgosłupa, a sprawca wypadku do policyjnej celi. Dzisiaj usłyszy zarzuty, Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy nawet do 10 lat.

Kolejny wypadek z udziałem pijanego kierowcy wydarzyła się około godziny 22:00 w Ełku. 41-letni kierowca fiata uno prawdopodobne nie zauważył idącego drogą mężczyzny i potracił go. Poszkodowany 46-latek doznał urazu nogi i obecnie przebywa w szpitalu na obserwacji. Sprawca wypadku noc spędził w policyjnym areszcie, ponieważ był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu Andrzejowi K. grozi kara nawet do 4,5 roku pozbawienia wolności.

W Warszawie policjantów o pijanym kierowcy poinformował przechodzień. Podszedł do patrolujących policjantów i wskazał w jakim kierunku jedzie samochód, którego kierowca jest prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Policjanci natychmiast zatrzymali do kontroli wskazany samochód. Badanie trzeźwości wykazało we krwi mężczyzny 2 promile alkoholu. Edwardowi D. przedstawiony zostanie zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu za to kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Także dyżurnego kartuskiej Policji zadzwonił przypadkowy mężczyzna. Poinformował, że w kierunku Żukowa jedzie tir, a jego kierowca ma spore problemy z zapanowaniem nad samochodem. Na miejsce natychmiast wysłano policyjny patrol, jednak pomimo znaków dawanych przez policjantów kierowca nie zatrzymał się. Dopiero na widok nadjeżdżającego z naprzeciwka radiowozu na sygnale mężczyzna zatrzymał się. Badanie wykazało prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Na dodatek 34-letni pracownik jednej z firm kurierskich wiózł ze sobą 8-letniego syna. Po chłopca przyjechała matka, a mężczyznę osadzono w policyjnym areszcie i w trybie przyśpieszonym trafi przed sąd. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi do 2 lat pozbawienia wolności.

W wypadku do jakiego doszło wczorajszej nocy w gminie Bodzechów ciężko ranny został 33-letni mężczyzna. Drugi z pasażerów, 29-latek, również doznał poważnych urazów i przebywa na oddziale ortopedii. Najmniej ranny został 27-letni kierowca opla, który jak się okazało samochodem kierował na podwójnym gazie.

 


To już kolejny wypadek, jaki spowodował nietrzeźwy kierowca w ostatnich dniach na świętokrzyskich drogach. Tym razem do zdarzenia doszło w gminie Bodzechów około godziny 23. Jak wynika z pierwszych ustaleń policjantów 27-letni kierowca opla z nieustalonych jeszcze przyczyn na łuku drogi zjechał na lewe pobocze i uderzył w przepust w wyniku czego pojazd kilkakrotnie dachował. Dwaj pasażerowie auta z poważnymi obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala. Kierowca opla doznał ogólnych potłuczeń ciała. Jak się okazało 27-latek kierował tym samochodem w stanie nietrzeźwości – miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jak tylko wytrzeźwieje czeka go rozmowa z prokuratorem. Może mu grozić nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Film Pijani kierowcy nie są bezkarni


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik Pijani kierowcy nie są bezkarni (format flv - rozmiar 3.2 MB)

Powrót na górę strony