Aktualności

Zatrzymany za nawoływanie do nienawiści i groźby wobec osób narodowości ukraińskiej trafił na dwa miesiące do aresztu

Data publikacji 07.07.2025

W miniony piątek kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który utrwalał oraz rozpowszechniał w Internecie nagrania zawierające treści znieważające i nawołujące do nienawiści wobec osób narodowości ukraińskiej. Mężczyzna usłyszał łącznie 9 zarzutów, między innymi stosowanie gróźb karalnych, naruszenie nietykalności cielesnej oraz miru domowego, zmuszanie do określonego zachowania, a także znieważenie kilku osób. Wczoraj decyzją sądu 44-latek trafił na dwa miesiące do aresztu. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

W miniony piątek (4 lipca) kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który utrwalał oraz rozpowszechniał w Internecie nagrania zawierające treści znieważające i nawołujące do nienawiści wobec osób narodowości ukraińskiej. Mężczyzna usłyszał łącznie 9 zarzutów, między innymi stosowanie gróźb karalnych, naruszenie nietykalności cielesnej oraz miru domowego, zmuszanie do określonego zachowania, a także znieważenie kilku osób. Wczoraj decyzją sądu 44-latek trafił na dwa miesiące do aresztu. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymanie 44-latka było efektem intensywnej pracy gdyńskich policjantów nad sprawami dotyczącymi przestępstw, dotyczących nawoływania do nienawiści na tle narodowościowym. Kryminalni ustalili, że mężczyzna nagrywał materiały wideo, w których wzywał do wrogości wobec społeczności ukraińskiej, znieważał osoby tej narodowości oraz groził im, potem nagrania publikował w mediach społecznościowych. Na jednym z nagrań groził również, że jeśli nie zostanie usunięta flaga Ukrainy, to podejmie działania odwetowe. Właśnie ten film, umieszczony na ogólnodostępnym profilu, był jednym z dowodów w sprawie. Zgromadzony przez policjantów materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie aż 9 zarzutów. Śledczy ustalili, że działania podejrzanego miały charakter uporczywy i obejmowały szereg przestępstw w ciągu ostatnich tygodni.

Funkcjonariusze ustalili, że 22 czerwca br. zatrzymany groził jednemu z mieszkańców, domagając się usunięcia flagi ukraińskiej wywieszonej na prywatnym budynku przy ul. Warszawskiej. W przypadku niespełnienia żądań groził utrudnianiem prowadzenia działalności handlowej i zorganizowaniem „najazdu” na sklep przez nieograniczoną ilość osób. Kolejne zdarzenia miały miejsce 27 czerwca.

Według ustaleń policjantów mężczyzna groził innemu obywatelowi, że jeśli nie usunie flagi ukraińskiej, dojdzie do uszkodzenia ciała, a nawet podpalenia budynku. Tego samego dnia naruszył również nietykalność cielesną pokrzywdzonego, kopiąc go w plecy, a także znieważył kobietę, wobec której skierował słowa powszechnie uznane za obelżywe. 28 czerwca ponownie ją znieważył i groził podpaleniem budynku, w którym zamieszkuje kobieta.

1 lipca mężczyzna użył wobec innego obywatela substancji drażniącej, najprawdopodobniej gazu pieprzowego i wtargnął również na dach budynku znajdującego się na prywatnej posesji, czym naruszył mir domowy. 3 lipca groził zdewastowaniem lokalu przy ul. Świętojańskiej, jeśli właściciele restauracji nie zdejmą flagi ukraińskiej, która była tam wywieszona. Mężczyzna udostępniał filmy na swoim publicznym profilu, do którego dostęp miała nieograniczona liczba użytkowników. Ponadto, jak ustalili śledczy, w czerwcu 44-latek usunął ukraińską flagę z masztu na placu Solidarności w Gdańsku.

Mężczyzna usłyszał łącznie 9 zarzutów związanych z nawoływaniem do nienawiści, groźbami karalnymi, naruszeniem nietykalności cielesnej, naruszeniem miru domowego, zmuszaniem do określonego zachowania oraz znieważeniem. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. Wczoraj, decyzją sądu, wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy.

Policjanci przypominają, że przestępstwa z nienawiści są ścigane z pełną stanowczością i każdy przypadek tego typu zachowania będzie spotykał się z reakcją organów ścigania.

(KWP w Gdańsku / kp)

Powrót na górę strony