To nie były administratorki, tylko oszustki
Wczoraj po południu śródmiejscy policjanci zatrzymali dwie młode kobiety podejrzane o dokonanie serii kradzieży mieszkaniowych na tzw. "administratora budynku". Zatrzymane wchodziły do mieszkań podając się za administratora, który musi sprawdzić szczelność rur wodociągowych. Gdy właściciel mieszkania był zaangażowany w sprawdzanie rzekomych usterek i nieszczelności, oszustki w tym czasie plądrowały zawartość szuflad i schowków.
Przed południem do komendy na warszawskim Śródmieściu zgłosiły się cztery starsze osoby z Powiśla informując, że zostały okradzione w swoich mieszkaniach przez dwie młode kobiety, które podając się za pracownice administracji sprawdzały różne usterki instalacji hydraulicznej. W jednym przypadku mówiły nawet, że sprawdzają twardość wody. Pokrzywdzeni podali też dokładne rysopisy złodziejek. Z tych relacji wynikało, że jedna z nich rzekomo była w ciąży.
Informacje te natychmiast przekazano do złóg patrolowych pilnujących porządku w centrum stolicy. Około 15:30 jeden z patroli zauważył dwie kobiety odpowiadające rysopisom poszukiwanych złodziejek. Kobiety natychmiast zatrzymano. 25-letnia Marzena F. i 20-letnia Milena F. zostały rozpoznane.
Śledczy prowadzący sprawę przypuszczają, że zatrzymane mogą mieć na swoim koncie znacznie więcej takich kradzieży. W czasie przeszukania mieszkania kryminalni znaleźli kilkanaście przedmiotów, ukrytych w różnych miejscach w domu, które najprawdopodobniej mogą pochodzić z przestępstwa. Jedna z zatrzymanych kobiet, aby wzbudzać większe zaufanie udawała kobietę w ciąży a w rzeczywistości miała pod sukienką ukrytą poduszkę z zamontowanym specjalnym paskiem.
Dzisiaj kobiety prawdopodobnie usłyszą zarzuty. Za kradzież grozi im do 5 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje sąd.
