Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Oszustki odczyniały choroby jajkiem

Data publikacji 14.08.2008

Szajkę oszustów zatrzymali małopolscy policjanci. Dwie kobiety pod pozorem wypędzenia chorób z domu starszego małżeństwa dostały się do środka a tam odprawiając czary z kurą i z jajkiem skradły oszczędności. Auto uciekających wpadło do rowu. Kierującego nim mężczyznę i ukryte w zaroślach kobiety wytropił pies policyjny.

Wczoraj w godzinach popołudniowych do domu starszego, schorowanego małżeństwa (72 i 74 lata) w miejskości koło Słomnik zapukała kobieta. Zapytała mieszkańców czy nie mają jakiś starych, zbędnych drewnianych przedmiotów. Kiedy została wpuszczona na posesję pojawiła się druga starsza kobieta. Od słowa do słowa jedna z kobiet zaproponowała wypędzanie chorób. Do odczyniania potrzebne jej były kura i jajko. Kiedy gospodyni poszła przygotować potrzebne rzeczy, oszustki zaproponowały wejście do domu. Już w środku jedna z nich zaczęła odprawiać "czary" natomiast druga z nich wyjęła włożone w zeszyt leżący na półce w półprzymkniętej szafce oszczędności starszych ludzi (10 tys. złotych). Po kradzieży obie kobiety bardzo szybko opuściły mieszkanie.

Kiedy mężczyzna zorientował się, że został okradziony pobiegł za kobietami, które w tym czasie wsiadały już do czekającego na nie opla vectry. Okradziony podbiegł do nich chcąc zatrzymać samochód, ale wtedy został uderzony w głowę przez napastników i stracił przytomność. Uciekająca trójka złodziei w pobliskiej miejscowości wpadła samochodem do głębokiego rowu. Oszuści porzucili pojazd i dalej uciekali na piechotę. W tym czasie powiadomiono o wszystkim Policję.

Na miejsce został ściągnięty pies tropiący oraz patrole policji. Bardzo szybko policjanci zatrzymali kierowcę samochodu, 39-letniego mężczyznę oraz ukryte w krzakach dwie kobiety ( 39 i 69-letnią). Cała szajka pochodzi z Częstochowy.

To jednak nie jedyny taki przypadek gdzie oszuści bazując na łatwowierności i ufności, głównie starszych osób, okradli je. Do bardzo podobnych kradzieży doszło w ostatnich tygodniach na terenie powiatu tarnowskiego kilkakrotnie.

18 lipca w Rzepienniku Suchym 3 kobiety oferowały do sprzedaży koce. Z jednego z domów, do którego zostały wpuszczone ukradły metalową kasetkę z pieniędzmi w walucie polskiej i obcej, złoty sygnet oraz paszport i książeczkę oszczędnościową. Straty łącznie oszacowano na 5,5 tys. złotych.

11 sierpnia około w gminie Tuchów 73-letnia kobieta wpuściła do mieszkania 3 kobiety które oferowały do sprzedaży koce. Starsza pani straciła 600 złotych które złodziejki ukradły jej z torebki. W tym samym dniu dwie złodziejki pojawiły się w sąsiedniej miejscowości, gdzie zapukały do domu 64-letniego mężczyzny. Pod pozorem przeprowadzenia modlitwy za zdrowie rodziny ukradły 4,5 tys. złotych. Jak twierdziły, aby modlitwa była skuteczna, potrzebne jest położenie wszystkich oszczędności na stole.

W samym Tarnowie złodziejki pojawiły się 5 sierpnia u 80-letniej staruszki. Jedna z kobiet weszła do mieszkania pod pretekstem napisania karteczki dla nieobecnego sąsiada. W tym czasie druga z oszustek niepostrzeżenie wkradła się do środka i zabrała 3,2 tys. złotych oraz 400 euro ze stolika na telewizor.

Funkcjonariusze zatrzymali wówczas trzy kobiety w wieku 22,34 i 44 lat, pochodzące z województw śląskiego i opolskiego. Wszystkie trzy usłyszały zarzuty kradzieży.

Policjanci apelują o ostrożność i rozwagę przy wpuszczaniu obcych do mieszkania. Oszuści pukają do naszych domów oferując do sprzedaży koce, firanki czy odprawienie modlitwy za zdrowie domowników. Wykorzystując nasze zaskoczenie wchodzą do środka i okradają nas. Na potencjalne ofiary wybierają zwykle ludzi w podeszłym wieku.

Powrót na górę strony