Groził strażnikowi miejskiemu nożem - usłyszał zarzuty
Surowe konsekwencje karne grożą 27-letniemu mieszkańcowi Ostrołęki, który podczas przeprowadzanej przez strażników miejskich wobec niego interwencji, groził jednemu z nich nożem. Funkcjonariusze błyskawicznie obezwładnili agresora i przekazali policjantom, którzy osadzili go w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu ostrołęczanin usłyszał zarzuty w tej sprawie i niebawem odpowie za swoje postępowanie przez sądem. Wobec mężczyzny został złożony także wniosek do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
W miniony wtorek (26 sierpnia) dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce otrzymał zgłoszenie dotyczące agresywnego mężczyzny w rejonie dworca PKS, który miał groził strażnikom miejskim pozbawieniem życia.
Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji. Funkcjonariusze zastali tam strażników miejskich oraz obezwładnionego już 27-latka.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że strażnicy miejscy podjęli interwencję wobec mężczyzny, który zakłócał porządek publiczny. W trakcie czynności mężczyzna stał się agresywny i wulgarny, a następnie wyciągnął z saszetki nóż, grożąc jednemu z funkcjonariuszy pozbawieniem życia. Funkcjonariusze w ciągu kilku sekund obezwładnili agresora, zabrali mu niebezpieczne narzędzie, założyli na ręce kajdanki i wezwali na miejsce policjantów, którzy osadzili mężczyznę w policyjnym areszcie.
Badanie alkomatem wykazało, że agresor miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Zebrany w tej sprawie materiał dowodowy pozwolił po wytrzeźwieniu mężczyzny na przedstawienie mu zarzutów dotyczących, m.in. czynnej napaści na funkcjonariuszy publicznych z użyciem niebezpiecznego narzędzia oraz znieważenia. Wobec mężczyzny został złożony także wniosek do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Przypominamy: funkcjonariusze publiczni, w tym policjanci i strażnicy miejscy objęci są szczególną ochroną prawną. Każdy atak na nich wiąże się z surową odpowiedzialnością karną. Warto zdawać sobie z tego sprawę, zanim wpadnie nam do głowy pomysł skierowania agresji na funkcjonariuszy publicznych, którzy na co dzień dbają o bezpieczeństwo nas wszystkich.
(KWP zs. w Radomiu / kp)