Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Trudnił się kradzieżami kieszonkowymi

Data publikacji 19.08.2008

Kradzieże portfeli, saszetek, pieniędzy, dokumentów oraz kart bankomatowych, to główne zajęcie 43-letniego Piotra J. Mężczyzna był już karany za tego typu przestępstwo. Od kilku miesięcy poszukiwał go sąd do odbycia 6 miesięcy pozbawienia wolności. Recydywista znów wpadł w ręce kryminalnych. Tym razem usłyszał aż 6 zarzutów za popełnione kradzieże. Wkrótce sąd zadecyduje o jego dalszym losie.

Na terenie warszawskich Bielan w ostatnich tygodniach doszło do kilku kradzieży kieszonkowych. Złodziej często upatrywał sobie osobę, której towarzyszyło dziecko lub, która zaaferowana była załatwianiem jakichś spraw. Sprawca wykorzystywał nieuwagę swoich ofiar i z reguły kradł z kieszeni odzieży wierzchniej portfel z całą zawartością. Zdarzyło mu się również ukraść pozostawione kluczyki, którymi otwierał sobie drzwi do pojazdu, a następnie z plecaka znajdującego się wewnątrz samochodu, kradł wszystkie dokumenty i pieniądze.

Sprawami kradzieży zajęli się policjanci z sekcji kryminalnej bielańskiej komendy. Funkcjonariusze zaczęli dokładnie analizować poszczególne przypadki. Na podstawie rysopisów, jakie podawali pokrzywdzeni, udało się wytypować mężczyznę, który mógł dokonać tych przestępstw. Praca operacyjna przyniosła oczekiwane efekty. Po kilku dniach wytężonych działań kryminalni byli już pewni tego, kto stoi za serią kradzieży.

Policjanci ustalili, że w lokalu przy ulicy Krajewskiego, przebywa mężczyzna poszukiwany od kilku miesięcy, a który ma związek z ostatnimi kradzieżami. 43-letni Piotr J. został zatrzymany i przewieziony do komendy. Mężczyźnie przedstawiono 6 zarzutów. Ponadto, wobec Piotra J. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa kilka miesięcy temu wydał nakaz doprowadzenia do najbliższego aresztu śledczego. 43-latek ma spędzić najbliższe 6 miesięcy za kratkami, za kradzież, której się dopuścił.

Policjanci sprawdzają, czy 43-latek nie ma na swoim koncie jeszcze innych tego typu kradzieży.

Powrót na górę strony