Aktualności

Nie czekali ani chwili, by ratować ludzkie życie

Data publikacji 28.10.2025

Dzięki zdecydowanemu działaniu oławskich policjantów, na czas została udzielona pomoc mężczyźnie, który z uwagi na stan zdrowia leżał w mieszkaniu i nie mógł sam wezwać pomocy. Podczas sprawdzenia adresu policjanci usłyszeli cichy jęk. Drzwi wejściowe były zamknięte, więc mundurowi, aby dostać się do środka, przy wsparciu strażaków siłowo weszli do mieszkania i udzielili przebywającemu tam 52-latkowi pomocy. Z uwagi na stan zdrowia mężczyzny, wezwani na miejsce ratownicy medyczni, zabrali go do szpitala, gdzie trafił pod opiekę lekarzy.

W czwartek, 23 października br. kilka minut przed godziną 10:00, mundurowi z oławskiej patrolówki otrzymali zgłoszenie, że od kilku dni nikt nie widział jednego z mieszkańców bloku przy ul. 3 Maja. Policjanci natychmiast przemieścili się pod wskazany adres.

Pomimo wielokrotnego pukania nikt nie otwierał drzwi. W pewnym momencie funkcjonariusze usłyszeli ciche jęki dochodzące z wnętrza mieszkania. Drzwi były zamknięte, dlatego biorąc pod uwagę realne zagrożenie życia policjanci podjęli decyzję o siłowym wejściu, w czym wsparli ich strażacy.

Widok, jaki zastali, potwierdził, że decyzja była słuszna. W mieszkaniu, w kałuży krwi, leżał 53-letni mężczyzna, który potrzebował natychmiastowej pomocy medycznej. Policjanci udzielili mu pierwszej pomocy i monitorowali jego stan do czasu przyjazdu ratowników medycznych. Mężczyzna został następnie przewieziony do szpitala, gdzie trafił pod opiekę lekarzy.

Dzięki czujności sąsiadów zdecydowaniu mundurowych oraz szybkiej reakcji wszystkich służb, życie mężczyzny udało się uratować. Ta sytuacja pokazuje, jak ważna jest czujność, empatia i szybkie reagowanie. Gdy liczy się każda minuta, natychmiastowa decyzja może uratować ludzkie życie.

Nasza służba, choć trudna i odpowiedzialna, właśnie w takich chwilach jest szczególna, bo ratuje to, co najcenniejsze - ludzkie życie.

(KWP we Wrocławiu / kp)

Powrót na górę strony