Demolował hotel, potem rzucił się na policjantów
Gdańscy policjanci zatrzymali 36-latka, który na terenie jednego z hoteli uszkodził drzwi oraz czujniki przeciwpożarowe. Mężczyzna był bardzo agresywny i zaatakował policjantów. Sprawca został obezwładniony przy pomocy policyjnego tasera, zatrzymany i doprowadzony do komisariatu. 36-letni mieszkaniec Gdańska usłyszał zarzuty zniszczenia mienia o wartości 5500 zł oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych, Teraz grozi mu kara nawet 5 lat więzienia.
W miniony poniedziałek (24 listopada) oficer dyżurny odebrał zgłoszenie, że na terenie jednego z gdańskich hoteli jest agresywny mężczyzna, który niszczy wyposażenie obiektu. Na miejsce pojechali policjanci z referatu wywiadowczego i podczas rozmowy z pracownikami ustalili, że jeden z gości hotelowych jest bardzo agresywny, atakował gości i personel, uszkodził drzwi wejściowe oraz czujniki przeciwpożarowe. Gdy policjanci zapukali do drzwi, początkowo nie reagował. Po pewnym czasie jednak otworzył i używając wulgaryzmów, zaczął znieważać interweniujących funkcjonariuszy. Policjanci wezwali go do zachowania zgodnego z prawem, jednak nie reagował. W pewnym momencie rzucił się na policjantów, próbując zadawać ciosy. Gdy ostrzeżenia o użyciu środków przymusu bezpośredniego nie uspokoiło mężczyzny, policjanci użyli tasera. 36-latek po chwili został zakuty w kajdanki i doprowadzony do komisariatu. Na miejscu policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej wykonali oględziny, przyjęli zawiadomienie i przesłuchali świadków.
Dzięki zgromadzonym dowodom mężczyźnie przedstawiono zarzuty zniszczenia mienia o wartości 5500 zł. oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy publicznych.
Za zniszczenie mienia grozi kara nawet 5 lat więzienia. Za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego grozi kara 3 lat więzienia.
(KWP w Gdańsku / kp)
