Zatrzymali złodzieja i odzyskali motocykl nim zgłosił się pokrzywdzony
Olsztyńscy kryminalni odzyskali skradziony motocykl wart 7 tysięcy złotych. Policjanci zatrzymali także podejrzanego o popełnienie tego przestępstwa 32-letniego Tomasza K. Wszystko zanim pokrzywdzony zgłosił fakt kradzieży. Motor już wrócił do niego, a sprawca, wcześniej karany za kradzieże, włamania i paserstwo, usłyszy zarzut.
Wczoraj rano kryminalni pojechali na ul. Lengowskiego w Olsztynie. Tam w budynku gospodarczym miał być schowany motocykl pochodzący z kradzieży. Informacja potwierdziła się. Wart 7 tysięcy złotych motor nie miał już tablic rejestracyjnych. Jeszcze wczoraj do komendy trafił podejrzany o popełnienie przestępstwa mieszkaniec Olsztyna.
Kiedy funkcjonariusze odzyskali motocykl, nie figurował on jeszcze w policyjnych bazach danych, jako kradziony. Właściciel nie zdążył zawiadomić o przestępstwie Policji, a motocykl już na niego czekał.
Jak ustalili policjanci, motor zniknął z niestrzeżonego parkingu przy ul. Śliwy około 20.00.
Nie po raz pierwszy sprawca usłyszy dziś zarzut kradzieży. Teraz jako recydywista może spodziewać się wyższej kary. Policjanci ustalają także, czy 32-latek miał wspólnika.