Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wymyślona historyjka z rozbojem

Data publikacji 29.08.2008

Wymyślona historyjka z rozbojem miała uchronić Sławomira K. przed poniesieniem konsekwencji prawnych. Mężczyzna zgłosił Policji, że stał się ofiarą rozboju i w wyniku tego skradziono mu sprzęt elektroniczny będący własnością jego przyjaciółki. Ta wersja wzbudziła wątpliwości funkcjonariuszy i już po trzech godzinach znali prawdę.

Wszystko zaczęło się w maju tego roku. 33 letni pan Sławomir K. wprowadził się do mieszkania swej przyjaciółki na warszawskiej Woli. Idylla trwałaby dalej, gdyby mężczyzna nie zniknął z lokalu w połowie sierpnia, a wraz z nim DVD, kamera, komputer i telefon komórkowy o łącznej wartości 2500 zł. Właścicielka dała za wygraną i nie poinformowała Policji o tym zdarzeniu, starając się jak najszybciej zapomnieć o niefortunnej znajomości.

Pewnie by tak było, gdyby nie fakt, że wczoraj około 16.00 do dyżurnego komendy przy ulicy Żytniej zgłosił się pan Sławomir K. Mężczyzna złożył zawiadomienie, że stał się ofiarą rozboju i w wyniku tego skradziono mu sprzęt elektroniczny. Po spisaniu stosownych protokołów funkcjonariusze zaczęli analizować zgromadzony materiał. Zeznania pokrzywdzonego zaczęły budzić coraz więcej wątpliwości. Policjanci sprawdzili ostatnie miejsca pobytu mężczyzny i trafili do jego przyjaciółki. Kobieta była ogromnie zdziwiona wizytą stróżów prawa. Jednak opowiedziała o swoich przykrych doświadczeniach ze znajomości ze Sławomirem K.

Dysponując szczegółową wiedzą policjanci „przyparli do muru” mężczyznę, a ten przyznał się do kradzieży sprzętu i sprzedaży jego na jednym z warszawskich bazarów.

Cóż, kłamstwo ma „bardzo krótkie nóżki” o czym już po kilku godzinach przekonał się Sławomir K. Teraz stanie przed sądem i poniesie surowe konsekwencje.
 

Powrót na górę strony