Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Oszust z portalu towarzyskiego

Data publikacji 30.09.2008

Wybranki swojego serca poznawał za pośrednictwem jednego z internetowych portali towarzyskich. Za każdym razem przedstawiał się innym nazwiskiem. Kiedy zdołał już oczarować nowo poznaną panią, pożyczał od niej wartościowe przedmioty lub namawiał do zaciągnięcia kredytu. Potem znikał bez śladu. Działając w ten sposób oszukał co najmniej kilkanaście kobiet. Policjanci sprawdzają, ile osób padło ofiarą oszusta i od kiedy trwał ten przestępczy proceder.

Policjanci z komisariatu w Kamieńcu Ząbkowickim otrzymali sygnał o oszuście matrymonialnym naciągającym zamożne kobiety. Od razu zajęli się tą sprawą. Z ich ustaleń wynikało, że oszust nawiązywał znajomość z kobietami przez Internet, za pośrednictwem jednego z portali towarzyskich. Wybierał je świadomie. Zawsze były to panie zamożne, stanu wolnego, o ustabilizowanej sytuacji finansowej. Preferował rozwódki prowadzące własną działalność gospodarczą. Po wymianie informacji za pośrednictwem Internetu przychodził czas na prawdziwa randki. Oczarowane adoratorem kobiety pożyczały mu pieniądze, telefony komórkowe, radia samochodowe, laptopy a nawet samochody. Zdarzało się, że zaciągały na swoje nazwiska kredyty gotówkowe i przekazywały pieniądze oszustowi. Wtedy ten najczęściej znikał bez śladu. Za każdym razem, na początku znajomości, przedstawiał się innym nazwiskiem.

Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego na trop oszusta wpadli już po kilkunastu godzinach od przyjęcia zgłoszenia od jednej z oszukanych kobiet. Okazał się nim 40-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Podejrzany został zatrzymany w jednym z wałbrzyskich mieszkań, u kolejnej z poznanych pań. Z ustaleń śledczych wynika, że jego ofiarą padło co najmniej kilkanaście kobiet z województwa dolnośląskiego i śląskiego. Funkcjonariusze podejrzewają jednak, że mógł on działać w podobny sposób również w innych regionach kraju. Tylko jedna z pokrzywdzonych oszacowała poniesione straty na kwotę nie mniejszą niż 10 tys. zł. Policjanci zabezpieczyli przy oszuście kilkanaście kart do telefonów oraz kilka różnych aparatów.

Teraz 40-latek odpowie za oszustwa przed sądem. Był on ponadto poszukiwany listem gończym za popełnione wcześniej przestępstwa. Na jego podstawie został już osadzony w zakładzie karnym, gdzie poczeka na kolejny proces.

Powrót na górę strony