Arsenały broni zlikwidowane we Włocławku i Kielcach
Kilka karabinów, granatów, korpus miny przeciwpiechotnej, elementy broni oraz różnego kalibru amunicję znaleźli policjanci w jednym z mieszkań przy ul. Łanowej we Włocławku. Funkcjonariusze musieli ewakuować 89 mieszkańców bloku, by wynieść z mieszkania arsenał. Tymczasem 31-letni mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z Kielc. W domu miał militaria z czasów II wojny światowej.
Z uwagi na realne niebezpieczeństwo i zagrożenie dla życia i zdrowia mieszkańców bloku podjęto decyzję o ich ewakuacji. Na miejscu działali pirotechnicy z sekcji antyterrorystycznej komendy wojewódzkiej z Bydgoszczy. Skierowano tam też jednostki Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego, Straży Miejskiej, Pogotowia Energetycznego i Gazowego.
Pirotechnicy sprawdzili arsenał materiałów wybuchowych. Na szczęście zabezpieczone w mieszkaniu granaty i proch okazały się nie groźne. Natomiast w sprawie zabezpieczonej broni i amunicji wypowie się biegły sądowy, który określi czy jest ona kompletna i sprawna i czy mogła stanowić zagrożenie dla życia i zdrowia, a także czy na jej posiadanie wymagane jest zezwolenie.
Oprócz zabezpieczonego arsenału policjanci ujawnili w mieszkaniu 23-letniego włocławianina narkotyki: 6 woreczków strunowych z marihuaną i 15 z amfetaminą.
Po zakończonym przeszukaniu mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie do dyspozycji prokuratora. Kilkanaście minut przed północą mieszkańcy bloku przy ul. Łanowej mogli bezpiecznie wrócić do swoich domów.
Kieleccy kryminalni pod dom 31-letniego mieszkańca gminy Miedziana Góra podjechali z samego rana. Mieli informacje, że może on posiadać pokaźny arsenał. Gdy weszli do jego domu zauważyli powieszone na ścianach karabiny i bagnety pochodzące najprawdopodobniej z okresu II wojny światowej. W pomieszczeniu gospodarczym, mieszczącym się kilka metrów od domu, znaleźli kilkanaście sztuk amunicji różnego kalibru i różnej wielkości pociski artyleryjskie. Ponieważ jeden z pocisków najprawdopodobniej posiadał zapalnik, na miejscu znaleziska pojawił się także patrol saperski. Mężczyzna tłumaczył, że jest kolekcjonerem broni i kupował ją z różnego rodzaju ogłoszeń internetowych. Część militarnych zbiorów znalazł w pobliskich lasach i dołączył do swojej kolekcji.
Zabezpieczone przedmioty zostaną teraz poddane szczegółowej ekspertyzie, która określi czy posiadanie tych przedmiotów stanowi zagrożenie dla mieszkańców tego domu i ich sąsiadów. Za nielegalne posiadanie broni może mu grozić nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Wszystkie zdjęcia zostały zrobione w Kielcach.