Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Omal nie zabił policjanta

Data publikacji 21.10.2008

Gdy kryminalni z Legionowa zatrzymali go do kontroli, ten postanowił uciec. Nie chciał pozwolić, aby policjant wyjął ze stacyjki kluczyki i uniemożliwił mu dalszą jazdę. Krzysztof O. zablokował więc rękę funkcjonariusza i z impetem ruszył przed siebie. Na szczęście kilkaset metrów dalej policjant zdołał się uwolnić. Pijany kierowca został zatrzymany na pobliskim parkingu. Miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.

Całe zdarzenie dla przypadkowych przechodniów wyglądało, jak scena z filmu. W "biały dzień" w centrum miasta kompletnie pijany kierowca omal nie zabił interweniującego policjanta. W samo południe na ulicy Piłsudskiego jadący nieoznakowanym radiowozem patrol zauważył granatowe audi. Wszystko wskazywało na to, że jego kierowca jest nietrzeźwy. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać pojazd. Mężczyzna był najwyraźniej zaskoczony ich widokiem i na tyle zdesperowany, że gdy jeden z policjantów po zatrzymaniu auta próbował wyciągnąć ze stacyjki kluczyki i uniemożliwić dalszą jazdę, ten z impetem ruszył przed siebie.

Pijany kierowca zdążył jeszcze domknąć swoje okno blokując tym samym rękę policjanta w samochodzie. W ten sposób z unieruchomionym funkcjonariuszem Krzysztof O. przejechał z dużą prędkością kilkaset metrów. Tylko dzięki doskonalej sprawności fizycznej policjanta, nie doszło do tragedii.

Po kilku minutach funkcjonariuszowi udało mu się uwolnić rękę. Mocno poturbowanego partnera zabrała z ulicy jego koleżanka z patrolu kontynuując jednocześnie pościg za 25-latkiem. Krzysztof O. został zatrzymany chwilę później na parkingu ulicy Norwida, gdzie pieszo próbował uciec.

Rannym policjantem zajął się lekarz, a pijany kierowca trafił do policyjnego aresztu. Badanie alkomatem wykazało u Krzysztofa O. ponad 2 promile alkoholu.

Powrót na górę strony