Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Myśleli, że to żart, dopóki nie przyszli po nich policjanci

Data publikacji 11.09.2006

Dwaj chłopcy, którzy dla zabawy poinfomowali o bombie podłożonej w bloku mieszkalnym, zostali zatrzymani przez policjantów.

17-latek, z o rok młodszym kolegą, bawili się na dożynkach w Kuźnicy Czarnkowskiej. W pewnym momencie wpadli na pomysł, że zadzwonią pod wymyślony numer telefonu i poinformują o podłożeniu ładunku wybuchowego.

Sprawcy dodzwonili się do Oławy w województwie dolnośląskim, a jak się później okazało do samotnie mieszkającej kobiety. Nakazali jej spakowanie się i natychmiastowe opuszczenie lokalu, strasząc wybuchem bomby. Jednocześnie zażądali, aby przygotowała 10 tysięcy złotych i zostawiła je we wskazanym przez nich miejscu, po czym rozłączyli się. Sprawcy bawili się dalej w najlepsze, nie zdając sobie sprawy z tego, że uruchomili całą machinę ratowniczą.

W Oławie ewakuowano nie tylko wskazany dom, ale także okoliczne budynki w promieniu 100 metrów. Pirotechnicy przeszukali pomieszczenia, niczego nie znajdując. W międzyczasie policjanci z Wrocławia zaczęli namierzać sprawców dowcipu. Na podstawie przekazanych informacji po kilku godzinach, wielkopolscy policjanci, w rejonie Czarnkowa zatrzymali obu sprawców. Następnie zostali oni przewiezieni do Oławy, gdzie teraz są przesłuchiwani.

O dalszym losie 16 – latka zadecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich, 17-latek natomiast odpowie przed sądem jak dorosły.

Powrót na górę strony