Oszustka bankowa usłyszała 14 zarzutów
14 zarzutów przedstawili stołeczni policjanci kobiecie, która wyłudziła ponad 90 tys. zł z kilku warszawskich banków. Elżbieta H. za każdym razem posługiwała się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu. W kilku przypadkach wykorzystała również fałszywe zeznanie podatkowe. Kobiecie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z sekcji do walki z przestępczością gospodarczą uzyskali informację, że Elżbieta H. (49 l.) chce wziąć kredyt w jednym z banków na podstawie sfałszowanego zaświadczenia o zatrudnieniu. Ekspertyza potwierdziła, że dokument był podrobiony. Mundurowi zatrzymali kobietę w marcu tego roku. Elżbieta H. przyznała wówczas, że już kilkakrotnie wyłudziła w ten sposób kredyty w różnych bankach. Przedstawiono jej cztery zarzuty za to, że w czerwcu 2005 roku, listopadzie 2005 i grudniu 2005 posługując się podrobionymi dokumentami zaciągnęła kredyty na ponad 40 tys. zł.
Na tym jednak śledztwo nie zostało zakończone. Kilka miesięcy żmudnej pracy i ustalania wszystkich szczegółów doprowadziło do tego, że kobiecie przedstawiono kolejne zarzuty. Siedem dotyczyło zaciągnięcia kredytów na sumę ponad 90 tys., a kolejne siedem - fałszowania dokumentów, na podstawie których mogła starać się o bankowe pożyczki. O dalszym losie Elżbiety H. zadecyduje sąd.