Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Oszust podawał się za pracownika banku

Data publikacji 13.09.2006

Policja przestrzega przed oszustami, którzy podają się za pracowników banków. Ich ofiarami padają głównie starsi ludzie.

Wczoraj, do komisariatu w Chylonii zgłosił się 74-letni mieszkaniec ul. Ramułta i zawiadomił, że został oszukany przez nieznanego mężczyznę podającego się za pracownika banku. Opowiedział, że 11.09.br. o godz. 10:00 ów mężczyzna przyszedł do jego mieszkania i oświadczył, że przyniósł mu pieniądze w kwocie 16 tys. euro za akcje ze sprzedaży firmy, w której pokrzywdzony kiedyś pracował. Mężczyzna zastrzegł jednak, że aby wypłacić pieniądze, musi pobrać od staruszka podatek w wysokości 2.900 zł. Mężczyzna położył na stole rzekome banknoty euro, zaś staruszek wypłacił mu wskazaną kwotę podatku. Oszust po uzyskaniu pieniędzy natychmiast opuścił mieszkanie pokrzywdzonego. Staruszek dopiero po dokładnym obejrzeniu banknotów i sprawdzeniu ich w banku i kantorze zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Okazało się, że oszust wręczył mu wycofane z obiegu bezwartościowe banknoty - dinary oraz banknot o nominale 100 rubli. Według staruszka oszust był w wieku ok. 50 lat, miał ok. 175 cm wzrostu, średniej budowy ciała, włosy koloru ciemny blond zaczesany do góry, ubrany był w ciemny garnitur i ciemną koszulę.
Tego samego dnia ofiarą oszustwa padła 89-letnia mieszkanka ul. Rozewskiej w Gdyni. Tym razem do mieszkania pokrzywdzonej przyszła kobieta w wieku ok. 30 lat szczupłej budowy ciała i zaoferowała do sprzedaży sztućce. Kobieta ta chciała za nie 3.000 zł. Staruszka handlowała z nią i w końcu ustaliły cenę 1.900 zł. Staruszka wyjęła wówczas plik banknotów, w którym miała 7.000 zł i odliczyła z niego na oczach kobiety kwotę 1.900 zł. Ta kwota jednak nie zadowoliła kobiety, która wyjęła staruszce plik banknotów z ręki i odliczyła sobie jeszcze kwotę 2.000 zł. Następnie złodziejka błyskawicznie opuściła mieszkanie staruszki.

Policjanci poszukują oszustów, a my po raz kolejny ostrzegamy zwłaszcza starsze osoby, aby nie ufały tego typu propozycjom. Jeśli ktoś nagle przychodzi do nas i proponuje nam niespodziewane pieniądze, a jeszcze żąda przy tym zaliczki możemy być niemal pewni, że mamy do czynienia z oszustem!

Powrót na górę strony