Złodziej ukrył się w paśniku dla zwierząt
Pilscy policjanci zatrzymali 44-letniego mężczyznę. Mieszkaniec Piły podejrzany jest o kradzież blisko 400 metrów kabla telekomunikacyjnego. Ścigany przez policjantów ukrył się w paśniku dla zwierząt. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara 5 lat więzienia.
Krótko po północy dyżurny pilskiej komendy odebrał zgłoszenie kradzieży kabla telekomunikacyjnego w Tarnowie. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. Jak się okazało sprawca nożycami odciął blisko 400 metrów miedzianego kabla stanowiącego część biegnącej w tym miejscu naziemnej linii telekomunikacyjnej.
Na miejscu kradzieży policjanci zauważyli odbite na śniegu wyraźne ślady obuwia, które mógł pozostawić złodziej w trakcie ucieczki. Do pościgu za nim włączony został pies tropiący, który bardzo szybko podjął ślad. Trop prowadził do pobliskiego lasu. Po przejściu prawie 3 kilometrów, nagle policjanci zauważyli dziwne ruchy w paśniku dla zwierząt. Przecierali oczy ze zdziwienia, kiedy wyciągnęli z niego mężczyznę. Okazało się, że był to ścigany przez nich złodziej miedzianego kabla.
Zaskoczony 44-letni mieszkaniec Piły nie próbował uciekać. Nie stawiając oporu oddał się w ręce funkcjonariuszy. Obecnie szacowane są dokładne straty, jakie spowodował złodziej wycięciem miedzianej magistrali telekomunikacyjnej.
Mężczyzna był już wcześniej karany za kradzieże. Teraz za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet 5 lat więzienia.