Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Ponad kilogram marihuany nie trafi na rynek

Data publikacji 06.02.2009

Policjanci z Centralnego Biura Śledczego zatrzymali 26-letniego mieszkańca Lublina podejrzanego o obrót narkotykami w znacznych ilościach. Ponad kilogram marihuany funkcjonariusze znaleźli na dachu 4-piętrowego bloku, gdzie mężczyzna wyrzucił towar podczas ucieczki. Samego poszukiwanego ubranego w bieliznę policjanci odnaleźli na balkonie sąsiadki. Mężczyźnie grozi kara do 15 lat więzienia.

Wczoraj nad ranem funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego udali się do jednego z mieszkań na lubelskich Czubach. Drzwi do mieszkania właściciel otworzył dopiero po 15 minutach, kiedy to policjanci zagrozili ich wyważeniem.
Po wejściu do środka okazało się, że 26-letniego Damiana M. nie ma w mieszkaniu. Policjanci nie dali wiary przekonaniom jego rodziny. Po kilku minutach znaleźli go ukrytego na balkonie sąsiadki. Uciekając przed funkcjonariuszami nie zdążył się nawet ubrać. Policjanci zastali go w samej bieliźnie. Po chwili znalazł się w ich rękach.
Funkcjonariusze CBŚ odnaleźli także narkotyki. Ponad 1300 gram marihuany ukryte było na dachu 4-piętrowego bloku, na który mężczyzna wyrzucił towar podczas ucieczki.
26-letni Damian M. trafił do policyjnego aresztu.

Zatrzymanie mężczyzny to efekt zebranych przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie materiałów, które zostały wyłączone ze śledztwa prowadzonego w sprawie grupy przestępczej Mirosława P. ps. „Iławiak”. Jak ustalili śledczy 26-latek utrzymywał ścisłe kontakty z członkami grupy. W 2006 roku kupił narkotyki od jednego z członków gangu.

Mężczyzna w przeszłości był karany za obrót narkotykami, głównie amfetaminą i tabletkami ekstazy. Za przestępstwa narkotykowe odbywał karę pozbawienia wolności. Zebrane przez prokuraturę materiały wskazują na to, że będąc na przepustkach również zajmował się rozprowadzaniem narkotyków, głównie marihuany.


Wczoraj Damian M. usłyszał zarzuty udziału w obrocie narkotykami w znacznych ilościach w warunkach recydywy. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec 26-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Dziś Damian M. trafi przed oblicze sądu. Może mu grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony