Kradli paliwo z koparek
Dwóch złodziei paliwa zatrzymali wczoraj średzcy policjanci. Mężczyźni kradli paliwo z koparek stojących w żwirowni. Po spuszczeniu oleju napędowego do plastikowych beczek mieli zamiar zabrać je samochodem. Mieli jednak pecha. Auto ugrzęzło w błocie. Zatrzymanym grozi kara do 5 lat więzienia.
Wieczorem dwaj mieszkańcy średzkiego powiatu wybrali się samochodem jednego z nich, do żwirowni w gminie Krzykosy. Stały tam ogromne koparki, a w ich zbiornikach znajdował się olej napędowy. Tego towaru właśnie chcieli. Złodzieje swój samochód zostawili pół kilometra dalej, pod laskiem. Resztę drogi pokonali pieszo. Jeden ciął przewody paliwowe, drugi podstawiał plastikowe, kilkudziesięciolitrowe pojemniki. W sumie w siedmiu kanistrach zmieściło się 200 litrów paliwa o wartości prawie 700 zł. Pojemniki przenieśli kawałek dalej i poszli po auto. Mieli jednak pecha. Opel omega, którym przyjechali nie dał sobie rady w grząskim terenie. Koła auta zapadły się głęboko w błoto. Próbowali różnych sposobów, ale zrezygnowali. Zostawili opla i skradzione paliwo.
Następnego dnia rano na miejscu kradzieży pojawili się policjanci po otrzymanej informacji o kradzieży. Pierwszy w teren ruszył przewodnik z psem tropiącym. Pies podjął ślad i skierował się w stronę pozostawionego opla omegi. Przy samochodzie kręcił się młody mężczyzna. Funkcjonariusze podeszli by sprawdzić co robi przy aucie, do którego doprowadził ich pies. Krótka rozmowa, kilka pytań i policjanci już wiedzieli z kim mają do czynienia. 24-latek został zatrzymany. Kilkadziesiąt minut później podobny los spotkał 25-latka – drugiego złodzieja.
Zatrzymanym za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
