Policja odnalazła porwanego noworodka
Policja odnalazła noworodka porwanego o świcie z krakowskiego szpitala. Młodą kobietę, z którą było maleńkie dziecko, zatrzymano w jednym z mieszkań w Nowej Hucie, które należało do przyszłej teściowej porywaczki. Dziecku nic się nie stało.
Nad ranem na salę, na której leżały matki z dziećmi weszła kobieta i oświadczyła, że zabiera dwudniowego chłopca na badania. Dopiero po chwili okazało się, że nie jest to lekarka, pielęgniarka ani nikt z personelu medycznego. Dziecko zniknęło, natychmiast rozpoczęto poszukiwania.
Policjanci ustalili kim jest porywaczka, a potem dotarli do mieszkania jej przyszłej teściowej. Tam odnaleziono porwanego chłopczyka i zatrzymano kobietę. Noworodek cały i zdrowy wrócił do swojej mamy szpitala. Kobieta jest przesłuchiwana. Przyznała się do wszystkiego.
Policja wyjaśnia co stało się z jej własnym dzieckiem a także jak to możliwe, że tak łatwo dostała się do szpitala zabrała dziecko i przez nikogo niezauważona wyszła z niego.
Zobacz statystyki:
Uprowadzenie lub zatrzymanie małoletniego albo osoby nieporadnej (art. 211)