Przyszło im słono zapłacić za pożyczkę
Wykorzystując to, że nie wszyscy mogą liczyć na kredyty w bankach lub innych instytucjach finansowych, 51-letni mężczyzna pożyczał pieniądze naliczając ogromne odsetki. Gdy "pożyczkobiorcy" nie dawali rady spłacać rat, zastraszał ich i groził. Kobieta, która pożyczyła 5 tys. musiała oddać - 35 tys. zł. Zatrzymany przez wałbrzyskich policjantów mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem, grozi mu kara 5 lat więzienia.
Wałbrzyscy policjanci zatrzymali 51-letniego mężczyznę, który udzielał pożyczek na zasadach określonych przez siebie i z bardzo wysokim oprocentowaniem. Osoby, które brały od niego pieniądze nawet nie przypuszczały, że to początek ich kłopotów. Pożyczały kwoty od 5 nawet do 80 tys. złotych., ponieważ z różnych względów, np. brak stałego zatrudnienia, nie mogły liczyć na kredyt w banku czy innej instytucji finansowej.
Funkcjonariuszy zdziwiła pokrętna logika naliczania odsetek, które teoretycznie wynosiły 30 % miesięcznie. Jednak w trakcie spłacania pożyczek okazywało się, że mężczyzna naliczał odsetki od naliczonych już wcześniej wysokich odsetek. Jedna z kobiet, która pożyczyła 5 tys., ostatecznie musiała oddać 35 tys. złotych. Takie wysokie raty musieli płacić także wszyscy pozostali, którzy skorzystali z usług mężczyzny. Gdy nie chcieli płacić lub zalegali z ratami mężczyzna stosował metody rodem z filmów sensacyjnych. Zastraszał dłużników. Groził, że jeżeli nie zapłacą określonej kwoty zostaną za to surowo ukarani.
Do chwili obecnej policjanci ustalili już osiem osób, które korzystały z usług 51-letniego mężczyzny. Zatrzymany będzie musiał wytłumaczyć się przed sądem z zasad udzielania pożyczek i gróźb. Za czyny, których się dopuścił, grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.