Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policyjne negocjacje zapobiegły tragedii

Data publikacji 05.04.2009

Płońscy policjanci zatrzymali siedemnastolatka, który podczas ucieczki z ośrodka socjoterapii na jednym z przystanków PKS w Sochocinie zadał cios nożem 24-letniemu mężczyźnie. Agresywny siedemnastolatek, uzbrojony w dwa noże zabarykadował się następnie w domu razem ze swoja matką i sympatią. Kilkugodzinne negocjacje z chłopakiem przyniosły efekty. Siedemnastolatek został zatrzymany. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.

Siedemnastolatek podczas ucieczki z Ośrodka Socjoterapii w Szczecinie postanowił odwiedzić rodzinne strony. Jak ustalili policjanci chłopak tego dnia spożywał alkohol. Był bardzo agresywny. Na przystanku autobusowym, uzbrojony w kastet i nóż bez powodu zaatakował 24-letniego mężczyznę. Rana kłuta prawego podudzia na szczęście nie była groźna i mężczyzna po udzieleniu pomocy medycznej wrócił do domu. Nie wiedział jednak tego siedemnastoletni chłopak. Uciekł do domu, w którym przebywała akurat jego matka i siedemnastoletnia dziewczyna. Chłopak uzbrojony w dwa noże sterroryzował zakładniczki. Zapowiedział, że je zabije jeśli wpuszczą do domu policjantów. Po błyskawicznym rozpoznaniu zagrożenia interweniujący policjanci poprosili o wsparcie negocjatorów. Sytuacja była na tyle poważna, że na miejsce, jako wsparcie wezwano policjantów z pododdziału Biura Operacji Antyterrorystycznych KGP w Warszawie. Do czasu przyjazdu negocjatorów i grupy antyterrorystycznej kontakt z siedemnastolatkiem starali się utrzymać płońscy policjanci. Robili wszystko, by skupić na sobie jego uwagę i nie dopuścić do tragedii.

Funkcjonariusze przez cały czas prowadzili z chłopakiem negocjacje. Po kilkugodzinnych negocjacjach z chłopak uwolnił matkę a następnie wyszedł z domu, prowadząc dziewczynę z przystawionym do boku nożem. W asyście negocjatorów przeprowadził dziewczynę do bramy kościoła. Tam policjanci przekonali go, aby uwolnił kobietę. Dzięki umiejętnym negocjacjom obyło się bez rozwiązań siłowych i ofiar, chociaż obecnym na miejscu zdarzenia trudno było uwierzyć w takie zakończenie, patrząc na zachowanie zdesperowanego i agresywnego nastolatka. Zatrzymanemu siedemnastolatkowi grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.
 

Powrót na górę strony