Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kradli w szpitalach

Data publikacji 06.05.2009

Laptopy, telefony komórkowe, portfele, monitor LCD, torby lekarskie oraz wiele innych rzeczy padło łupem złodziei grasujących w zielonogórskim szpitalu. Dwaj mężczyźni podejrzewani o te kradzieże zostali zatrzymani przez policjantów z Zielonej Góry. W Warszawie dwóch 14-latków zostało przyłapanych na kradzieży w jednym ze szpitali na Mokotowie. Chłopcy byli pacjentami szpitala. W czasie, gdy inni pacjenci byli poddawani zabiegom medycznym, plądrowali ich szafki. Wpadli na gorącym uczynku.

Od początku roku policjanci z Zielonej Góry otrzymywali zgłoszenia o kradzieżach w szpitalu na szkodę pacjentów i personelu. Łupem złodziei padały przede wszystkim telefony komórkowe i portfele, ale ukradli także dwie torby lekarskie z karetek pogotowia.

Wczoraj policjanci zatrzymali dwóch sprawców tych kradzieży. Okazało się, że to zielonogórzanie: 30-letni Roman Z. i 29-letni Piotr P. Mężczyźni przyznali się do co najmniej 17 kradzieży na terenie szpitala i pobliskiej polikliniki. Jak ustalili policjanci, zatrzymani mężczyźni ukradli m.in. 2 laptopy, kilka telefonów komórkowych, monitor LCD, kilka portfeli z pieniędzmi, dokumentami i kartami bankomatowymi oraz 2 torby lekarskie z karetek pogotowia ratunkowego. Same tylko torby skradzione z karetek są warte 16 tys. zł. Policjanci szacują wartość pozostałych skradzionych przedmiotów.

Zatrzymani mężczyźni są podejrzani także o inne kradzieże z włamaniem na terenie miasta. Będzie to sprawdzone podczas policyjnego dochodzenia. Policjanci wystąpią z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych.

Mężczyznom przedstawiono zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, za co grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.


***
 

W Warszawie przyłapano na kradzieży dwóch 14-latków w jednym z mokotowskich szpitali. Policjanci interweniowali przed 17:00. Zgłoszenie dotyczyło dwóch nieletnich, którzy podejrzanie się zachowywali. Jak ustalili mundurowi, pacjenci, którzy korzystali z usług placówki, nie mogli dostać się do szatni, w której na czas wykonywania zabiegów medycznych zostawili rzeczy osobiste. Z pomocą przyszedł im przebywający tam policjant z komisariatu Warszawa Targówek. Okazało się, że chłopcy próbowali ukraść telefon, a jeden z nich miał przy sobie telefon komórkowy, który kilka dni wcześniej skradziono z tego samego pomieszczenia.

Dzisiaj specjaliści zwalczający przestępczość wśród nieletnich sprawdzą, ile podobnych kradzieży nieletni mogą mieć na swoim sumieniu. Wyjaśnią także, od jakiego czasu, będąc pacjentami tego szpitala, plądrowali szafki innych, leczących się w placówce. Zebrane materiały niebawem trafią do sądu rodzinnego i nieletnich, gdzie zostanie podjęta decyzja o ich dalszych losach.

(źródło: KWP w Gorzowie Wlkp., KSP)

 

Powrót na górę strony