Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

"Lewe" L-4 za łapówki

Data publikacji 12.05.2009

53-letni lekarz jest podejrzany o przyjmowanie korzyści majątkowych. Pieniądze miały trafiać do jego kieszeni w zamian za zwolnienia L-4. W sprawie tej zarzuty wręczenia korzyści majątkowych w łącznej kwocie ponad 6 tys. zł usłyszały 4 osoby, a podejrzany lekarz trafił do aresztu na 3 miesiące. Policjanci ustalają, kto jeszcze mógł korzystać ze zwolnień uzyskanych w ten sposób.

Wczoraj policjanci z wydziału do walki z korupcją komendy wojewódzkiej w Bydgoszczy zatrzymali 53-letniego właściciela prywatnej praktyki lekarskiej. Śledztwo w tej sprawie nadzorowane przez prokuraturę okręgową trwało ponad 2 miesiące. Jak wynika z materiału zgromadzonego przez śledczych, lekarz miał przyjmować pieniądze w zamian za wystawianie zwolnień lekarskich poświadczających nieprawdę. Wszystko ułatwiali dwaj pośrednicy, którzy w zamian za „usługę” pobierali opłatę od 100 do 200 złotych, z czego połowa kwoty trafiała do kieszeni lekarza.

W sprawie tej zarzuty wręczenia lekarzowi korzyści majątkowych w łącznej kwocie ponad 6000 złotych usłyszały 4 osoby. Wśród podejrzanych jest prywatny przedsiębiorca, ratownik medyczny i pielęgniarz. Wobec dwójki "pośredników" funkcjonariusze wnioskowali do prokuratora o zastosowanie dozoru oraz poręczenia majątkowego. Na poczet przyszłych kar u "pośredników" policjanci zabezpieczyli mienie łącznej wartości 7500 złotych, w postaci pieniędzy i sprzętu RTV. Natomiast u lekarza mienie wartości ponad 2000 złotych.

Jak zapewniają śledczy sprawa ta ma charakter rozwojowy. W tej chwili policjanci ustalają, kto jeszcze mógł korzystać ze zwolnień lekarskich uzyskanych w nieuczciwy sposób. Dziś bydgoski lekarz, na wniosek policjantów i prokuratora, zgodnie z decyzją sądu, trafił na trzy miesiące do aresztu.

(źródło: KWP w Bydgoszczy)
 

Powrót na górę strony