Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rozbita grupa kradnąca auta

Data publikacji 24.10.2006

Policjanci z Ochoty rozbili zorganizowaną grupę przestępczą zajmującą się kradzieżami luksusowych aut na terenie Warszawy. Podczas zaplanowanej na dzisiejszy poranek akcji zatrzymano szefa grupy oraz dwóch jej członków. Policjanci odzyskali też wiele skradzionych rzeczy: m.in. torby podróżne, aparaty fotograficzne, sprzęt elektroniczny, narty, telefony i rowery górskie.

Swój początek sprawa miała w styczniu. Wtedy do Komendy Rejonowej na Ochocie zgłosił się właściciel mitsubishi pajero i poinformował, że skradziono mu auto warte 200 tys. zł. Jak wynikało z relacji właściciela, tuż po kradzieży napastnicy skontaktowali się z nim i zażądali 10 tys. dolarów w zamian za zwrot skradzionego auta. Aby uwiarygodnić całą sytuacją przesłali mu część skradzionych wraz z autem rzeczy.
 
Policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwania sprawców. W tym czasie zgłosił się kolejny kierowca i powiadomił o kradzieży audi a6 wartego 80 tys. dolarów.
 
Dzisiaj wcześnie rano dziewięć grup realizacyjnych weszło jednocześnie do dziewięciu lokali w Wawrze, na Pradze Południe, Pradze Północ i w Błoniu. Zatrzymano szefa szajki Sławomira O. ps. „Usior” (l. 32), dwóch członków grupy: Krzysztofa M. ps. „Diabeł” (l. 32) i brata przywódcy grupy Andrzeja O. (l. 35). Odzyskano wiele przedmiotów, które padły łupem sprawców, m.in.: torby podróżne, aparaty cyfrowe, sprzęt elektroniczny, sprzęt narciarski, telefony komórkowe, dwie kamizelki kuloodporne i części samochodowe. Policjanci zabezpieczyli również nissana patrol i opla corsę - auta wykorzystywane podczas napadów.
 
Zatrzymani mężczyźni natychmiast zostali przewiezieni do komendy rejonowej przy ul. Opaczewskiej. Tu po przesłuchaniu zostaną im przedstawione zarzuty. Prawdopodobnie odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, rozboje, kradzieże i usiłowanie wymuszenia okupu.
 
Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa. Policjanci planują kolejne zatrzymania.
Powrót na górę strony