Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Dzielnicowy uratował kobiecie życie

Data publikacji 10.11.2006

Gdy dzielnicowy wszedł do jednego z mieszkań zastał leżącą na łóżku kobietę. Miała opuchniętą twarz. Została skatowana przez konkubenta.

Złamana kość czaszki, wybite zęby, ślady przypalania – to wstępne obrażenia, z jakimi trafiła do szpitala. 
 
Dzielnicowy nie bez powodu interesował się losem 52-latki. Wiosną otrzymał od niej pierwszy sygnał o znęcaniu się nad nią przez konkubenta. Jednak wtedy kobieta wycofała swe oskarżenia.
 
Dzielnicowy dość często kontrolował zachowanie konkubenta. Gdy jedna z sąsiadek, stwierdziła, że ostatnio widywała jedynie Mirosława D. policjant postanowił dostać się do środka.
 
43-letni konkubent stwierdził, że jego partnerka źle się czuje i położyła się do łóżka. Jednak, gdy tylko policjant ją zobaczył natychmiast powiadomił pogotowie ratunkowe i oficera dyżurnego. Przybyły patrol wyprowadził w kajdankach mężczyznę, a lekarze zajęli się poszkodowaną.
 
Jak się okazało w dzień Wszystkich Świętych mężczyzna bił kobietę krzesłem po głowie. Ponadto pozbawiał wolności, zabierając klucze od mieszkania i uniemożliwiając jej wyjście. Dopiero wizyta dzielnicowego przerwała gehennę kobiety. Policjanci ustalili też, że mężczyzna znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją konkubiną. Będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, w czasie których wyzywał kobietę bił, uderzał różnymi przedmiotami, przypalał rozżarzonym papierosem, gwałcił.
 
Mirosław D. został zatrzymany w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania miał 1,08 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu. Kobieta trafiła do szpitala.
 
Wczoraj policjanci z Zamościa przedstawili mężczyźnie zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Mirosław D. przyznał się do zarzucanych mu czynów. Za popełnione czyny grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Powrót na górę strony