Wyciągnęli z płomieni nietrzeźwego kierowcę
Nietrzeźwy kierowca Mercedesa uciekając przed kontrolującymi go policjantami uderzył w ostatni wagon pociągu osobowego jadącego w kierunku Dęblina. Po zderzeniu z pociągiem rozbity samochód stanął w płomieniach. Dzięki błyskawicznej akcji policji kierowca wyszedł cało z opresji. Po udzieleniu pierwszej pomocy pirat drogowy został umieszczony w Izbie Wytrzeźwień.
Do niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj w Wawrze o 22:45 w rejonie ulic Szpotańskiego i Lucerny. Policyjny patrol otrzymał informację o nietrzeźwym kierowcy Mercedesa, który porusza się ulicami Wawra. Zatrzymany do kontroli Mercedes okazał się tym, którego poszukiwali policjanci. 29 letni Robert P. uciekł jednak z miejsca kontroli. Policjanci ruszyli w pościg za piratem drogowym. Kierowca Mercedesa wjeżdżając na rondo u zbiegu ulic Widoczna, Lucerny i Szpotańskiego stracił panowanie nad kierownicą. Po przejechaniu przez rondo uderzył w barierki oddzielające torowisko od chodnika i uderzył w jeden z ostatnich wagonów pociągu osobowego relacji Warszawa Wschodnia – Dęblin.
Po zderzeniu z pociągiem samochód stanął w płomieniach. Przybyli na miejsce policjanci wyciągnęli z płonącego auta kierowcę ratując mu życie. Natychmiast wezwali karetkę pogotowia i straż pożarną. Po udzieleniu pierwszej pomocy i ugaszeniu pożaru, nietrzeźwy kierowca został umieszczony w Izbie Wytrzewień. Zatrzymany Robert P. odmówił poddania się badaniu alcotestem na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Pobrano od niego krew na badania laboratoryjne. Obsługa pociągu prawdopodobnie nie zauważyła całego zdarzenia, ponieważ pociąg odjechał w kierunku Dęblina. O całym zdarzeniu poinformowani zostali policjanci z Komisariatu w Dęblinie, którzy dokonają oględzin pociągu i przesłuchają załogę.
Kierowca Mercedesa stanie przed Sądem za jazdę w stanie nietrzeźwym i spowodowanie kolizji.