Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Szukaliśmy ich wytrwale do końca...

Data publikacji 06.12.2006

... i znaleźliśmy. Niestety Justyna Zawadka i Tomasz Twardo zakończyli swoją służbę wśród żywych. W imieniu wszystkich policjantek i policjantów oraz pracownic i pracowników Policji złożyłem osobiście najbliższym śp. Justyny i śp. Tomasza wyrazy współczucia. Cały czas kierując poszukiwaniami żyłem nadzieją i teraz też jestem pełen nadziei, że z takich przyczyn do tragedii w polskiej Policji już więcej nie dojdzie. Zrobię wszystko, aby tak się stało. Marek Bieńkowski – Komendant Główny Policji.

Zobacz także: 06.12.2006 KGP: Odnaleziono ciała zaginionych policjantów



KONDOLENCJE

Wstrząśnięci i przygnębieni bólem oraz cierpieniem, włączymy się w głębokim smutku z rodziną i bliskimi
naszej Koleżanki i Kolegi śp. st. post. Justyny Zawadki i sierż. Tomasza Twardo
 
Członkowie Związku Zawodowego Pracowników Cywilnych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji

***

„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych”
 
 
Z ogromnym smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznej śmierci
st. post. Justyny Zawadki i sierż. Tomasza Twardo
Rodzinom, przyjaciołom i wszystkim najbliższym, których pozostawili
 w wielkim bólu i żałobie składam wyrazy głębokiego współczucia.
 
 
Komendant Główny Straży Ochrony Kolei
Krzysztof Supa

* * *

Rodzinom poległych na służbie Naszych Kolegów: st. post. Justyny Zawadki i sierż. Tomasza Twardo składamy wyrazy głąbokiego współczucia. To miała być kolejna normalna służba, tymczasem oboje odeszli tak niespodziewanie. Do końca mieliśmy nadzieję, że odnajdą się cali i zdrowi. Niestety, los chciał inaczej. Pozostaną w naszej pamięci na zawsze.
Pracownicy redakcji miesięcznika

* * *

W imieniu funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej oraz w swoim własnym, przekazuję wyrazy głębokiego żalu i współczucia z powodu tragicznej śmierci dwojga funkcjonariuszy Policji.

Z poważaniem,

Dyrektor Generalny Służby Więziennej
płk Jacek Pomiankiewicz

* * *

Chciałbym złożyć kondolencje rodzinom i bliskim policjantów, którzy tragicznie zginęli w tak nieszczęśliwym wypadku. Naprawdę szkoda, że tak się stało, w sumie był to niepotrzebny kurs, prywatny kurs na polecenie szefa komisariatu policji na dworcu. Dlaczego????? Do końca miałem nadzieję, że Pani Justyna i Pan Tomasz odnajdą się żywi i zdrowi.  

Świeć Panie Boże nad ich duszami. 
Życie toczyć się będzie dalej.....

Z poważaniem,
Rafał P.

* * *

Z wielką rozpaczą w sercu żegnam się z Panią Justyną Zawadka, piękną, mądrą kobietą, która  będąc praktycznie na progu życia, utraciła je niestety. Poznałam ją osobiście, szukając jej mieszkania. Byłam nią zauroczona i jej wiekim sercem. Poznałyśmy się przez telefon, kiedy zadzwoniła do Agencji Obrotu Nieruchomościami i to ja właśnie odebrałam telefon. W bloku obok była impreza i nie wiem, jak to się stało, ale na wielkim drzewie, na cieniutkich gałązkach wylądował malutki kotek. Opowiedziałam jej o tym, a ona wzburzona, od razu podjęła akcję ratowania kotka. Nasza rozmowa nie ograniczyła się na szukaniu mieszkania, ale najważniejsze było ratowanie kotka małego. Potem poznałyśmy się osobiście i byłam nią oczarowana.... Szkoda takich wspaniałych ludzi.

Eliza P.
Powrót na górę strony