Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci ostrzegają przed kieszkonkowcami

Data publikacji 20.12.2006

Stołeczni wywiadowcy zatrzymali 27-letnią Annę Z., która ukradła torebkę, a wraz z nią portfel, karty bankomatowe i biżuterię na łączną sumę 1800 złotych. Wszystko wydarzyło się wieczorem w jednym ze sklepów. Kobieta wykorzystała nieuwagę swojej ofiary i gdyby nie policjanci, pewnie uszłoby jej to na sucho.

Wszystko wydarzyło się tuż przed godziną 18:00 w jednym ze sklepów na Śródmieściu. Stołeczni wywiadowcy patrolując alejki sklepowe obserwując w pewnej chwili zauważyli nerwowo zachowującą się kobietę, która kręciła się w pobliżu kobiety z wózkiem dziecięcym. Kiedy nadarzyła się okazja, zdjęła z wózka zawieszoną na uchwycie torebkę i jak gdyby nigdy nic odeszła w drugą stronę. Ofiara nawet się nie zorientowała, że właśnie została okradziona. Na szczęście wszystko widzieli wywiadowcy, którzy natychmiast zatrzymali i wylegitymowali złodziejkę. Jak się okazało, łupem 27-letniej Anny Z. padła torebka, a razem z nią portfel, karty bankomatowe i biżuteria na łączną sumię 1800 złotych. 27-latka trafiła na komendę na Wilczą. Teraz zajmą się nią policjanci ze Śródmieścia.

Pomimo wielu apeli nadal wiele osób nie pamięta, żeby, szczególnie w okresie przedświątecznym, zadbać o swoje bezpieczeństwo. Oto zaledwie kilka łatwych zasad, które mogą skutecznie zniechęcić złodzieja, a nas ustrzec przed utratą dokumentów i innych wartościowych rzeczy.
- Świąteczna gorączka to czas pracy złodziei, pamiętaj, aby portfel i dokumenty schować w trudno dostępnym dla złodzieja miejscu, np. w wewnętrznej kieszeni kurtki.
- Zwracaj uwagę na to, co się dzieje wokół ciebie.
- Nie noś przy sobie dużej ilości gotówki, a jeśli to możliwe, schowaj ją w kilku miejscach.
- Nie demonstruj zawartości portfela, kiedy mogą to zobaczyć przypadkowe osoby.
- Swoją torebkę miej zawsze na oku, nie noś jej z tyłu na plecach i postaraj się mieć ją odwróconą zamkiem „do siebie” a nie na zewnątrz.
- Kiedy widzisz coś niepokojącego, wezwij Policję.

Powrót na górę strony