Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wpadł, kiedy przyszedł koledze z pomocą

Data publikacji 13.01.2010

Był pod wpływem alkoholu, miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i został zatrzymany przez funkcjonariuszy z komisariatu w Kobyłce. Poprosił znajomego aby odebrał jego samochód. Kiedy policjanci sprawdzili kolegę , który miał odebrać samochód, okazało się, że jest poszukiwany czterema listami gończymi w celu doprowadzenia do zakładu karnego.

Funkcjonariusze komisariatu z podwarszawskiej Kobyłki kilka minut przed 22:00 na ulicy Bohaterów Ossowa zatrzymali do kontroli drogowej tico. Od kierującego młodego mężczyzny mundurowi wyczuli wyraźną woń alkoholu. Badanie zawartości alkoholu w organizmie 28-letniego Huberta B. wykazało 0,56 promila. Po sprawdzeniu mężczyzny w policyjnej bazie, okazało się, że posiada on zakaz prowadzenia pojazdów ważny do kwietnia 2012 roku, orzeczony wyrokiem sądu za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Nietrzeźwy kierujący oświadczył policjantom, że powiadomi o konieczności odebrania pojazdu swojego znajomego.

Kilka minut później na miejscu pojawił się kolega Huberta B. Mężczyzna oświadczył, że odbierze i zabezpieczy pojazd swojego znajomego. Przed przekazaniem pojazdu policjanci sprawdzili 51-letniego Andrzeja B. Wynik sprawdzenia zaskoczył mundurowych. Mężczyzna był poszukiwany aż czterema listami gończymi wydanymi przez sądy rejonowe w Płońsku, Nowym Dworze Mazowieckim, Poznaniu i Lublinie. Za popełnione w przeszłości przestępstwa gospodarcze oraz przeciwko mieniu, 51-latek odbędzie z zakładzie karnym łącznie karę 6 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności.

Odpowiedzialności karnej nie uniknie również 28-letni Hubert B., który jeszcze dziś usłyszy zarzuty kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu. Tym razem z pewnością zakaz prowadzenia pojazdów wydłuży się o kolejne lata, grozi mu również do 2 lat pozbawienia wolności.

(źródło: KSP)

Powrót na górę strony