Podejrzana o zabójstwo córki
Data publikacji 23.01.2007
Policjanci zatrzymali 19-letnią mieszkankę Kraśnika podejrzaną o zabójstwo swojej 3 tygodniowej córki Oliwii. Ekspertyzy wykazały, że bezpośrednią przyczyną zgonu były czereśnie wepchnięte przez matkę do gardła niemowlęcia. Jeden owoc utknął w nosogardzieli i spowodował uduszenie się dziecka. W organizmie dziecka znaleziono też ślady rtęci. Matka przyznała się do winy.
W lipcu 2006 r. matka dziewczynki wspólnie z małżonkiem zgłosiła się z konającą Oliwią do szpitala w Kraśniku. Lekarze przywrócili niemowlęciu akcję serca. Natychmiast po tym dziewczynka została przewieziona do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. Tam mimo wysiłków lekarzy zmarła.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że dziecko posiadało w żołądku rtęć. Bezpośrednia przyczyną zgonu były jednak czereśnie włożone do gardła niemowlęcia. Jeden owoc utknął w nosogardzieli i spowodował uduszenie się dziecka.
Początkowo w śledztwie przyjęto wersję nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Zmiana nastąpiła po przekazaniu śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie policjantom z wydziału dochodzeniowo-śledczemu KWP w Lublinie. W czasie prowadzonych przesłuchań i innych czynności policjanci ustalili, że włożenie do przełyku czereśni i podanie dziecku rtęci nie było przypadkowe. Ustalono też prawdopodobny motyw działania, którego na obecnym etapie śledztwa ujawnić nie można.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że dziecko posiadało w żołądku rtęć. Bezpośrednia przyczyną zgonu były jednak czereśnie włożone do gardła niemowlęcia. Jeden owoc utknął w nosogardzieli i spowodował uduszenie się dziecka.
Początkowo w śledztwie przyjęto wersję nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Zmiana nastąpiła po przekazaniu śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Lublinie policjantom z wydziału dochodzeniowo-śledczemu KWP w Lublinie. W czasie prowadzonych przesłuchań i innych czynności policjanci ustalili, że włożenie do przełyku czereśni i podanie dziecku rtęci nie było przypadkowe. Ustalono też prawdopodobny motyw działania, którego na obecnym etapie śledztwa ujawnić nie można.
Wczoraj policjanci prowadzący sprawę zatrzymali 19-letnią Ewelinę K. matkę Oliwii. Nie sprawiała wrażenia zaskoczonej i stwierdziła, że wie, o co chodzi. Została doprowadzona do prokuratury, gdzie przedstawiono jej zarzuty zabójstwa. Przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia. Jeszcze wczoraj sąd zastosował wobec niej tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Grozi jej kara dożywotniego pozbawienia wolności.