Nieletni odpowiedzą za szereg włamań
Data publikacji 02.02.2007
Policjanci zatrzymali trzech nieletnich mieszkańców Stargardu, którzy tylko jednej nocy dokonali siedmiu kradzieży z włamaniem na terenie całego miasta.
Funkcjonariusze zatrzymali chłopców około 4 nad ranem. Zatrzymani to dwaj 16-latkowie oraz 15-latek. Wszyscy znani byli stargardzkim policjantom. Podczas przesłuchań prowadzonych przez funkcjonariuszy Zespołu ds. Nieletnich i Patologii, przyznali się do popełnienia siedmiu włamań. Okazało się, że włamali się do 5 samochodów, warsztatu samochodowego oraz garażu. Z ich wyjaśnień wynikało, że głównym sprawcą był jeden z 16-latków, natomiast pozostali przeważnie stali na czatach.
Z samochodów kradli radia, które w drodze na następne włamanie chowali albo wyrzucali. Policjanci odzyskali radio i panel od radia. Z warsztatu natomiast nieletni zabrali szlifierkę, spawarkę z osprzętem oraz komplet kluczy o łącznej wartości około 1200 zł. Jak ustalili policjanci, skradzione przedmioty młodzi przestępcy sprzedali za 60 zł. Następnie za te pieniądze kupili papierosy i słodycze. Kupcem okazał się być 26-letni Sławomir F. ze Stargardu. Mężczyźnie przedstawiono zarzut paserstwa, za który grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
"Główny sprawca" opowiedział także policjantom jak wraz z innym 16-latkiem ze Stargardu włamał się do trzech piwnic w jednym budynku mieszkalnym. Z piwnic ukradli głównie metalowe przedmioty, które następnie sprzedali w jednym ze skupów złomu. Łupem nieletnich włamywaczy przy okazji padło 8 kanarków, skradzionych wraz z metalowymi klatkami. Ptaki "cieszą się" teraz wolnością przeciwieństwie do jednego ze sprawców.
Dwaj z czwórki zatrzymanych w związku z wcześniejszymi przestępstwami zostali umieszczeni w schronisku dla nieletnich. Sprawę pozostałych sprawców rozpatrzy Sąd Rodzinny w Stargardzie.