Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Mógł spowodować katastrofę

Data publikacji 11.06.2010

Policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzieże linii telekomunikacyjnych na czynnym szlaku kolejowym. Przez to dyżurny ruchu nie mógł łączyć się z podległymi stacjami, co mogło doprowadzić nawet do poważnego wypadku. Mężczyzna odpowie za sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i kradzieże.

W maju i czerwcu 2010 roku na czynnym odcinku kolejowym Ścinawka Średnia – Nowa Ruda doszło do kradzieży kolejowych linii telekomunikacyjnych. Uniemożliwiało to łączenie się dyżurnego ruchu z podległymi stacjami, co mogło doprowadzić do poważnych następstw – takich jak wypadek na przejeździe kolejowym, a nawet zderzenie się pociągów. Policjanci z Nowej Rudy ustalili mężczyznę podejrzanego o te kradzieże.

8 czerwca funkcjonariusze weszli do mieszkania 48-latka. Opalał on właśnie skradzione kable w piecu kaflowym, by następnie sprzedać je w punkcie skupu złomu. Policjanci zabezpieczyli skradzione kable. Udowodnili mężczyźnie w sumie 6 kradzieży. Za każdym razem łupem sprawcy padało blisko 50 metrów kabla. Po ich opaleniu uzyskiwał niewiele – bo około 4 kg miedzi. Za kilogram miedzi można uzyskać od 15 do 20 złotych. Koszt skradzionych kabli telekomunikacyjnych to 10 tys. zł.

Mężczyzna został już doprowadzony do kłodzkiej prokuratury. Za umyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i kradzieże mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

(KWP we Wrocławiu / js)
 

Powrót na górę strony